Małgorzata Garkowska, Spotkamy się przypadkiem, Poznań „Zysk i S-ka” 2018
Życie to zaskakująca suma przypadków. Czasami jeden
czyn może odmienić nie tylko naszą przyszłość, ale losy sporej społeczności. O
takich małych, niepozornych gestach i ich niesamowitym oddziaływaniu, dużych
konsekwencjach jest najnowsza książka Małgorzaty Garkowskiej „Spotkamy się
przypadkiem”. Opowiedziana przez pisarkę historia zachęca nas do większej
uważności, refleksji i empatii, aby unikać krzywdzenia kogokolwiek, ponieważ to
prędzej czy później odbije się na nas.
Historię rozpoczyna niewinna scena spotkania nastoletnich
kochanków. Właśnie zdali maturę i mają wielkie plany. Mają iść na studia,
wspólnie budować przyszłość, ale… ona jest w ciąży i chce się pozbyć tego problemu,
a on w ramach wyrażania niezgody na jej plany zrywa z nią wszelkie kontakty i
wyjeżdża z rodzicami poza granice Polski. Kłótnia o nienarodzone dziecko staje
się pretekstem do opowiedzenia losów ludzi, którzy spotykają się kilkanaście
lat później.
Współczesna akcja podsuwa nam kilka osobowości w
różnym wieku spotykających się w małym miasteczku. Jest wśród nich Maria, która
straciła męża i dorosłą córkę w wypadku, Joanna będąca nauczycielką języka
angielskiego, nastoletni Janek prześladowany przez kolegów i bity przez ojczyma
alkoholika, zdradzony przez narzeczoną Ryszard, Bartosz pracujący ze swoim psem
policyjnym oraz wuefista i wychowawca Janecki. To tylko najważniejsze postaci,
których losy w zaskakujący sposób się przeplatają i okazuje się, że mają ze
sobą więcej wspólnego niż moglibyśmy początkowo sądzić.
Główna akcja toczy się w niewielkim miasteczku, w
którym wszyscy wszystkich znają, w którym panuje specyficzny klimat i które nie
kusi młodych perspektywami dobrej przyszłości. Czytelnikowi może się wydawać,
że zostali tu już wyłącznie desperaci i uzależnieni. Społeczeństwo starzeje
się, co najlepiej widać po nauczycielach, wśród których nie ma osób młodych. Do
takiej społeczności trafia Joanna Jarosz, młoda nauczycielka języka
angielskiego, która nie mogła znaleźć pracy w stolicy, ale udało jej się zdobyć
posadę na prowincji. Przeprowadzka przewraca jej życie. Angażuje się w działania
lokalnej społeczności, daje zwieźć plotkom oraz zazdrościom, a także pcha ku
zdolnemu, ale zastraszonemu rudzielcowi, dla którego chce być chroniącą
opiekunką. Ich drogi krzyżują się z życiową ścieżką Marii, która po podniesieniu
się z żałoby postanawia spełnić swoje marzenia: otworzyć kupiony przez
nieżyjącego już męża lokal. Zaangażowanie w prace nad otwarciem lokalu daje jej
psychiczne wytchnienie i pozwala na nowo wyznaczyć życiową drogę, nawiązać nowe
znajomości. Szybko staje się dumną posiadaczką pizzerii oraz piekarni na
prowincji. Jej serdeczność, pracowitość oraz otwarcie sprawiają, że szybko
zjednuje sobie ludzi.
Między wszystkimi bohaterami krąży nastoletni
osierocony Janek znajdujący się gdzieś na marginesie głównej akcji, ale tak
naprawdę spajający wszystkie wątki i przyczyniający się do wielkich zmian
postaw ludzi z jego otoczenia. Będący ofiarą przemocy w rodzinie rudzielec
spotyka się z szykanami w szkole. Bezbronność wobec działań bandy łobuzów wzmaga
poczucie osamotnienia i bezradności wynikające z z braku wsparcia w domu, w
którym dla upijającego się ojczyma jest ciągłym przypominaniem o zmarłej żonie
i początkach jego osobistych nieszczęść. Mimo trudnej sytuacji chłopak stara
się radzić sobie w życiu. Łapie się różnych zajęć: pomaga ludziom, przez co
może liczyć na materialne wsparcie.
W bardzo prostej historii Małgorzata Garkowska
porusza ważne społecznie problemy. Spotkamy się tu z alkoholizmem, odpowiedzialnością,
aborcją, przemocą domową i szkolną, żałobą, depresją, zdradą, oszustwem,
narkomanią, wyłudzeniem, śmiercią, żałobą, miłością, przebaczeniem i wieloma
innymi wypełniającymi ludzkie życie. Losy każdego bohaterów prowadzone są w
kierunku możliwie jak najlepszego zakończenia, które ze względu na wcześniejsze
wydarzenia nie zawsze jest idealne.
Tytuł doskonale oddaje to, co możemy znaleźć we
wnętrzu książki: przypadkowe spotkania, życiowo zaskakujące powiązania, losy
zmierzające ku przyszłości dającej nadzieję na lepszą przyszłość, o której
wiemy, że będzie w niej też nie tyko radość, ale i cierpienie, ponieważ nasze
ścieżki są skomplikowane. „Spotkamy się przypadkiem” Małgorzaty Garkowskiej adresowana
jest do czytelników w średnim wieku, ale moim zdaniem to również idealna
lektura do przegadania z młodzieżą. Znajdziemy w niej wiele tematów na lekcje
etyki, tematy, które trzeba poruszać w szkołach, wśród rodziców pragnących, aby
ich dzieci były lepszymi ludźmi uczącymi się współpracy i doceniania każdego.
Serdecznie dziękuję! :*
OdpowiedzUsuń