Etykiety

wtorek, 7 marca 2017

Grażyna Bąkiewicz "Ale historia… Jadwiga kontra Jagiełło" il. Artur Nowicki



http://nk.com.pl/ale-historia-jadwiga-kontra-jagiello/2383/ksiazka.html
Grażyna Bąkiewicz, Ale historia… Jadwiga kontra Jagiełło, il. Artur Nowicki, Warszawa „Nasza Księgarnia” 2017
Historia (nawet ta najnowsza) kryje w sobie wiele tajemnic. Sympatie polityczne sprawiają, że pewne rzeczy zostają zakłamywane. Im bardziej odległe czasy tym mniej o nich wiemy, tym bardziej wydarzenia mogą być przedstawione w odmiennym świetle. Badacze starają się poznać czasy, odkryć znaczenie dokumentów, ale często bywa to bardzo utrudnione: mamy za mało źródeł, a do tego są one wyrazem dawnych sympatii politycznych. A co by było gdybyśmy mogli podróżować w czasie? Pewnie niedługo będzie to możliwe. Nim jednak nastąpi Grażyna Bąkiewicz zabiera nas na przykładową lekcję historii w przyszłości. Dzieci nie ograniczają się do czytania nudnych podręczników, czas jest rozciągły, istnieją ławki do przenoszenia w czasie.
Rozmiłowany w „wiatrach przeszłości” pan Cebula lubi korzystać z wszelkich możliwych pomocy dydaktycznych. Jego ulubioną są nietypowe ławki zabierające uczniów na wycieczki w przeszłość. Kto nie lubi wycieczek, a do tego takich, w których można wszystko zobaczyć i dotknąć? O ile łatwiej byłoby nam się uczyć w ten sposób. Aleks i jego klasa jednak tego nie doceniają, a wszystko przez to, że ławki nie do końca działają tak jak powinny. Jakby tego było mało w pierwszej części („Mieszko, ty wikingu!”) Aleks myli daty i w czasie próbnego lotu przez przypadek trafia do Archiwum Watykańskiego, w którym leniwy skryba przekręca i streszcza bardzo ważny dokument: oddanie w opiekę Państwa Polskiego Watykanowi. Z Mieszka robi się Dagome, czego wyjaśnieniem zajmowało i zajmuje się wielu historyków. We właściwej misji zadaniem dzieci będzie znalezienie odpowiedzi czy Mieszko I był wikingiem.
W książce nie zabraknie „wiedźmy”, opisów zwyczajów, informacji o wyprawach wojennych oraz przeprawach handlarzy niewolników. Pozornie niewinna wycieczka zmieni się w walkę o przetrwanie.
W kolejną („Kazimierzu, skąd ta forsa?”) podróż zabiera nas dwunastoletnia Zuza (koleżanka Aleksa z klasy) posiadająca niezwykłe umiejętności, pełna pasji, poczucia humoru, bardzo inteligentna, uparta i sprytna. Stara się być jak najlepszą uczennicą, ponieważ marzy o łapaniu promieni słonecznych do wiadra. Jest to zajęcie niesamowicie trudne i dziewczynka pragnie udowodnić rodzicom, że można pracować inaczej, efektywniej, radośniej. Z tego powody zdobywa kolejne elementy wyposażenia i stara się być bardzo aktywna w szkole, by rodzice chcieli kupić jej kolejne rzeczy. Do szkoły idzie w bojowym nastroju: zdobędzie same piątki.
W czasie lekcji z panem Cebulą gromadka dzieci ląduje w średniowieczu, w którym miasta cuchną, w ich okolicy grasują bandy zbójów, kobiety nie mają żadnych praw i nie mogą się uczyć. Przemierzają średniowiecznymi, niebezpiecznymi traktami, uczestniczą w życiu ludzi, poznają ich problemy, a nawet trafiają do ciemnych lochów. Przy okazji poznają podział społeczny, prawo, dowiedzą się w jaki sposób król wprowadza zmiany i dba o swoich poddanych. Poznają też legendy o królu wędrującym w chłopskim stroju i wypytującym poddanych czy żyje im się dobrze. Dowiedzą się również dlaczego prawo targowe było tak bardzo ważne dla miast. Po wielu interesujących, czasami niebezpiecznych przygodach mogą zamienić kilka słów z królem Kazimierzem Wielkim.
Trzecia część („Jadwiga kontra Jagiełło”) pozwala dzieciom poznać renesans, dowiedzieć się o konflikcie z Krzyżakami, umiejętnościach dyplomatycznych Jadwigi i Jagiełły. Tym razem głównym bohaterem jest Karol nazywany przez wszystkich Gruby ze względu na masę ciała. Jako jedyna osoba w rodzinie nie przestrzega diety, ciągle szuka nowych przepisów na łakocie i myśli o podjadaniu. Kiedy w czasie lekcji historii trafia do XIV-XV wieku jedyne, co go interesuje to zdobycie przepisu na ówczesne smakołyki. Odkrywa jak bardzo kosztownym luksusem były dawniej słodycze, a przy okazji odkrywa, że królowa także lubiła słodycze i była świetną przywódczynią wojska, ponieważ dzięki niej Ruś Czerwona była polską oraz Witold chciał pomóc Władysławowi w walce z Krzyżakami.
Po zwycięskiej bitwie pod Grunwaldem odwiedzi Malbork, gdzie jego głównym celem jest… poszukiwanie przepisów na niezwykłe smaczne cukierki. Co kryje się pod nazwą słodyczy nazywanych „Krzyżakami”? Przekonajcie się sami.
Dzięki dynamicznej akcji, sporej dawki historii, snutej intrydze, podróżom w czasie, konieczności rozwiązywania zagadek, mierzeniu się z licznymi przeszkodami Grażynie Bąkiewicz z powodzeniem udaje się zainteresować młodych czytelników historią. Wszystkie książki Artur Nowicki wzbogacił w ilustracje oraz komiksy, które sprawiają, że książki czyta się szybko i bardzo przyjemnie, a najważniejsze rzeczy są umiejętnie przemycane.
Książki polecam wszystkim uczniom szkoły podstawowej.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz