Etykiety

niedziela, 6 sierpnia 2017

fala upałów

-Zawsze, kiedy jadę nad morze jest ładna pogoda - przekonywałam męża, a później przybrało to formę - Zobaczysz, że będzie fala upałów.
Dziś rano było pięknie, słonecznie, a w południe rozpadał się (na godzinę) deszcz.
-No i gdzie ta fala upałów. - pyta mąż. - Pada.
- Ten deszcz jest po to, żeby nie zabiła nas fala upałów 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz