Etykiety

środa, 16 sierpnia 2017

złoto fraonów

Czytanie Biblii wymaga umiejętności wyciąganie wniosków, łączenia faktów i troszkę logicznego myślenia. Szczególnie ważne jest to w Starym Testamencie, w którym Żydzi na każdym kroku próbują wybielić swoją nację i usprawiedliwiać zabijanie wolą Boga. Nowy Testament na szczęście promuje już inne wartości.
 Jeśli Bóg istnieje to wątpię, by bardziej lubił jednych ludzi od drugich. Nasz gatunek może być dla niego czymś w rodzaju hodowli np. świń. Czy gospodarz hodujący świnie na ubój bardziej lubi jedne od drugich? Wątpię. Podobnie jest z owym narodem wybranym i jego misją.
Naród wybrany (jak na wybrany przystało) jest prześladowany przez los w wypadku odchyleń moralnych lub zwykłych zbiegów okoliczności, jakie miały miejsce w przypadku Mojżesza. Ten niezwykły wybawca ludu niewolników (praca za jedzenie, z czym mamy do czynienia współcześnie i to w gorszej formie, ponieważ nie każdy to jedzenie jest w stanie sobie kupić za wynagrodzenie) został wychowany przez córkę faraona. Rozpieszczony i znudzony życiem, czujący się przeciętnie zapragnął sławy i władzy, której nie mógł otrzymać, bo był tylko „maskotką” do odchowania. Mógł to jednak zyskać przez dołączenie do niewolników. Można go w tym porównać do Karola Marksa, który w gniazdku bogatego Endelsa stworzył ideologię, która pozwoliła mu przejść do historii. Tak samo jak Mojżesz nawet nie poznał trudu pracy fizycznej.
Jako mieszkaniec domu faraona doskonale znał jego tajemnice. Również te związane ze skarbami. Gdy nadszedł odpowiedni moment zorganizował niewolników, ukradł złoto faraonów i w nogi na pustynię. Jak ukradli złoto? Przecież nie dźwigali ciężkich toreb. Zrobili to tak, jak wszyscy Żydzi w całej historii ludzkości, a co znamy z II wojny światowej: zjedli i później wydalali…
Na drodze ku państwu, które miał im dać Bóg stanęło morze, które w tym czasie troszkę podeschło i można było przejść. Ciężcy, bo ciężcy, ale dali radę. Za to te tłumy objedzonych złotem niewolników rozmiękczyły podmokłe podłoże na tyle, że ścigający ich rydwanami Egipcjanie ugrzęźli w błocie… Nie musiała ich pochłonąć woda. Grunt przypominał rozjechane koleiny błota na drogach. Który współczesny pojazd temu podoła? Jak mogły przez to przejechać rydwany? Nie było szans. A Egipcjanie swój rozum mieli i się w obce strony na piechotę w małej gromadzie nie pchali.
Naród wybrany szedł i szedł, aż mu się znudziło iście i przywództwo Mojżesza, więc podczas jego wędrówki na szczyt Synaju ustanowiono nowych przywódców, ulepiono cielca (który jest symbolem Jezusa dla chrześcijan) z wydalonego złota. Impreza się skończyła wraz z powrotem tyrana (władca sam obwołujący się władcą) Mojżesza. Cielca przetopiono na elementy Arki Przymierza i elementy sukni przywódcy i tak złoto faraonów, które przewędrowało przez układ pokarmowy stało się elementem czczonej świętości, który raził gromem niewiernych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz