Wieś, wakacje, mieszkanie w leśniczówce, wędrówki po lesie, obserwowanie zwierząt, kąpiele w rzece – cóż może być wspanialszego? Chyba tylko wyjazd do babci i spędzenie czasu z bliskimi, z którymi można przeżyć fantastyczną przygodę i pojawienie się w domu niezwykłego psa. Jednak przyroda to nie tylko ckliwe obrazki, ale i wiele niebezpieczeństw, o których najlepiej pamiętają osoby mające na co dzień kontakt z naturą. Potrafią oni ją docenić, zadbać o nią, ale też zachować ostrożność, bo chwila nieuwagi może doprowadzić do tragedii. I o tym właśnie jest książka Ewy Nowak „Jagna i biały wilk”.
Do opowieści wchodzimy, kiedy Tatusz dojeżdża już do wsi, w której mieszka babcia
Basia. Mama oczywiście jest w pracy, a tata ma dzień wolnego, dlatego może odwieź
dzieci na wakacje. Z lasu na drogę wybiega Adrian, wakacyjny kumpel Jagny. Jest
przerażony, bo zobaczył wilka. Napięcie rośnie, kiedy wszyscy idą zobaczyć
samotne zwierzę i okazuje się, że to spory wychudzony biały pies przypominający
wilka. Ledwo trzymającego się i przyjmującego pozycję obronną zwierzaka trzeba
wydostać z lasu i zapewnić mu opiekę. Szybko jednak okazuje się, że Tymek zna
owego „wilka”. Pies przez lata pracujący jako terapeuta odszedł na emeryturę,
bo wymaga opiekę, ale nadal jest żywiołowy i potrzebuje całej masy wyzwań,
dużej ilości ruchu. Trzymany w ciasnej zagrodzie powędrował w świat, aby
ratować zagrożone zwierzęta. Wiktor ma instynkt psa ratownika. Mimo groźnego
wyglądu nie jest zainteresowany polowaniem na zwierzynę leśną. Wręcz
przeciwnie: wyłowi sarniaka z rzeczki, uratuje klępę i zadba o bezpieczeństwo
dzieci, a kiedy będzie chciał przeskoczy przez płot, aby ugasić pragnienie po
wyczerpującej wyprawie.
Wykreowany przez Ewę Nowak świat z jednej strony jest sielski, a z drugiej
pełen brutalności. Młodzi czytelnicy poznają zagrożenia czekające na zwierzęta
w lesie i na łące, dowiedzą się, w jaki sposób można pomóc przyrodzie oraz czego
nie robić, aby pomóc młodym przetrwać. Sporo informacji pojawia się tu o sarnach
i ich młodych. Zobaczymy jak bardzo ważne jest pozostawienie młodych w spokoju,
a kiedy już musimy je ratować z rzeki to czym je karmić i w jaki sposób zadbać
o odstawienie do matki. Staniemy się też świadkami akcji ratowania łosicy, zobaczymy,
w jaki sposób trzeba zachowywać się w lesie i na bagnach, aby nie narazić się
na niebezpieczeństwo oraz jak wezwać pomoc.
Mimo wakacyjnego tematu i czasu odpoczynku w czasie pobytu na wsi na młodych
bohaterów czeka całe mnóstwo wyzwań. Obserwujemy też narastający między dwójką
bohaterów konflikt: Adrian jest zazdrosny o to, że Jagna poświęca uwagę Tymkowi,
ciągle mu dokucza. Dziewczyna łagodzi konflikt, próbuje przekonać wakacyjnego
kolegę do tego, że zabawa w trójkę też może być ciekawa.
„Jagna i biały wilk” to tom, w którym poruszono temat dogoterapii, wykorzystywania
psów w misjach ratowniczych. Do tego pokazano wiele negatywnych postaw, ale też
nie zabrakło wyjaśnienia przyczyn tych frustracji, ukazania ludzkich twarzy postaci,
które na pierwszy rzut oka wydają się złe. Przy okazji pobytu na wsi przemycane
jest też sporo informacji o mamie Jagny. Do tego zobaczymy babcie Basię –
leśniczkę – w akcji, a okolicznymi zwierzętami opiekuje się empatyczna
weterynarka, siostra dogoterapeutki, którą zna Tymek. Po raz kolejny mamy ciepłą
i pouczającą opowieść. Zobaczymy też jak duży wpływ na otoczenie mają dzieci.
Młodzi czytelnicy uświadomią sobie, że mogą zdziałać wiele dobrego dla
otoczenia. Zdecydowanie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz