Etykiety

poniedziałek, 24 sierpnia 2020

Tove Jansson "Niebezpieczna podróż"

Nuda jest najlepszym przepisem na przeżycie niezwykłej, niecodziennej i nieco przerażającej przygody. Najlepszym przykładem jest tu „Alicja w Krainie Czarów” Lewisa Carrolla. Zwykły dzień zmienia się całkowicie. Znana rzeczywistość znika jak za dotknięciem różdżki. W „Niebezpiecznej podróży” Tove Jansson także nuda sprawia, że świat staje się inny. A wszystko przez Zuzannę, która nie potrafi grzecznie nudzić się na łące z kotem. Należy do dziewczynek (a raczej dzieci) łaknących przygody, skrajnych emocji, wystawiania się na niebezpieczeństwa, bo wszystko w okolicy już zna i trzeba albo ruszyć dalej albo całe otoczenie musi się zmienić, dlatego mała bohaterka wypowiada coś w rodzaju zaklęcia:
"Zdrowo bym się śmiała
gdyby najgorsze się stało
i wszystko było zabawne
całkiem inne niż teraz".
Żeby nie patrzeć na nudny, doskonale znany świat i bardzo nudnego towarzysza zabaw zrzuca okulary. I wtedy zaczynają dziać się rzeczy niesamowite. Przez szkła świat staje się inny, groźny. Potulny dachowiec staje się wielkim drapieżnikiem, piękny las dziwnymi i niebezpiecznymi mokradłami, które trzeba przemierzyć, ujarzmić żywioły, spotkać znajomych, zadziwić się, że świat może być inny, pokonać niebezpieczne trasy, pokonać śnieżycę, przelecieć balonem i zawitać w domu Muminków.
„Niebezpieczna podróż” to cienka (licząca zaledwie 32 strony) książeczka dla dzieci z niewielką ilością tekstu i dużymi ilustracjami obfitującymi w akcję i to one są tu najważniejsze, bo na samym tekście młodzi czytelnicy raczej by się nie skupili, a wszystko przez to, że jest to dość wymagająca lektura. Ilustracje autorstwa  Tove Jansson wprowadzają pewnego rodzaju równowagę i sprawiają, że całość jest łatwiejsza w odbiorze. Do tego z punktu widzenia naszych oczekiwań kulturowych mamy tu dość nietypową bohaterkę, której pisarka pozwala na bycie niegrzeczną i pokazuje, że wcale nie musi dbać o ładnie trzymające się falbanki, śliczne wstążeczki tylko może skupiać się na przygodach.
„W powrotnej drodze rozmyślała nad tym,
że nigdy się nie dowie, czy wszystko,
co się dziś działo, było snem, czy jawą.
Ale to, jak wiadomo, nie ma większego znaczenia”.
Przygody mogą być różne: jedne mogą odbywać się na jawie, inne we śnie, a jeszcze inne w naszej wyobraźni. Ważne, abyśmy sobie na te wędrówki pozwolili, byśmy wyzwolili się ze schematów. I myślę, że właśnie takie przesłanie ma „Niebezpieczna podróż”.
Kolejne piękne przesłanie płynące z tej niedługiej opowieści to przekonanie, że słowa oraz pragnienia mają moc i czasami trzeba naprawdę bardzo uważać czego chcemy i czy wyśniona przez nas niebezpieczna przygoda będzie na pewno tym, co sprawi nam radość. A mimo tego warto podejmować wyzwania, bo możemy tak jak Zuzanna trafić do niezwykłego świata Muminków, gdzie wszystko jest niby znane, ale jednak inne niż w naszym życiu.
W książce spotkamy wszystkich znanych nam bohaterów książek o Muminkach. Sami bohaterzy (Mumintrollen) to fikcyjne istoty o antropomorficznej budowie ciała mieszkające gdzieś w Finlandii stworzone przez Tove Jansson. Pierwszą książkę – Małe trolle i duża powódź” – wydano w 1945 roku, czyli 65 lat temu, ale pierwsza jej wersja powstała już w 1939 roku. Dzięki dużemu zainteresowaniu powstało wiele książek, komiksów, przedstawień teatralnych, wersji radiowej i telewizyjnej. Każdy z bohaterów ma swój niepowtarzalny charakter, sposób patrzenia na świat, nawiązywania znajomości, komunikacji z innymi i to wszystko doskonale widać nawet w tak niedługie książce jak „Niebezpieczna podróż”, która jest zaledwie dodatkiem do właściwej akcji, jakimś tam pobocznym epizodem z punktu widzenie innego bohatera.
Całość dopełniają ilustracje autorstwa Tove Jansson. Stonowane kolory oddające nie tylko zmiany w akcji, ale też w nastroju bohaterów sprawiają, że stanowią piękną, spójną całość z oszczędnym tekstem. Opublikowany przez Naszą Księgarnię tom wydano na dobrym, offsetowym papierze. Solidna, twarda, kartonowa, matowa oprawa oraz bardzo dobre szycie stron dopełniają całość.
Książka doskonale sprawdzi się w terapii. Można ją wykorzystać jako lekturę pomagającą w rozmowie o rozwijaniu zainteresowań, stawianiu sobie wyzwań, dążeniu do samodzielności, ale też o nękających dziecko niepewnościach.
Zapraszam na stronę wydawcy











 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz