Etykiety

poniedziałek, 31 sierpnia 2020

"Gigant Poleca. Tom 100/2020. Przygoda na balkonie"


Nie ma żadnego, absolutnie żadnego tak skutecznego materiału zachęcającego do czytania przyciągającego uwagę dzieci i nastolatków jak komiksy. Duża ilość dialogów i towarzyszące temu ilustracje wyrabiają w czytelnikach to, co w literaturze jest ważne: wyobrażenie akcji, wypełnienie miejsc pustych, bo nawet, jeśli w filmach animowanych takie się pojawiają to nie są normą między kolejnymi wymianami zdań. A komiks jednak bliższy jest temu, co dzieje się z ludzkim mózgiem w czasie czytania, bo pozwala na uruchomienie obszarów odpowiedzialnych za abstrakcyjne myślenie. Właśnie z tego powodu polecam Wam kolejny komiks dla Waszych uczniów stroniących od książek. Może nie od razu sięgną po inne książki, ale już podwaliny pod zainteresowanie tego typu rozrywką będziecie mieli.
Tak pięknie się złożyło, że dziś ostatni dzień wakacji i jednocześnie polecam Wam wakacyjne przygody z Kaczorem Donaldem i „jego” ekipą. Nie wiem jak Wy, ale dla mnie długo były to komiksy kultowe i czytałam wszystkie, jakimi dysponowała biblioteka. Zwłaszcza w deszczowe dni lub kiedy nie było pomysłów na zabawy. I właśnie z powodu tego sentymentu sięgnęłam po kolejny tom „Gigant Poleca”, które jest kontynuacją „Komiksu Gigant” czasopisma z disnejowskimi komiksami wydawanego właśnie w czasach mojego dzieciństwa. Obecnie jest to książkowy dwumiesięcznik, w których znajdziemy prace europejskich (zwłaszcza włoskich) rysowników. Są wśród nich między innymi: Massimo Fecchi, Enrico Faccini, Flemming Andersen, Giorgio Cavazzano, Mårdøn Smet, Miguel Fernandez Martinez, Paolo De Lorenzi, Francesco D'Ippolito, Guido Scala, Lara Molinari, Valerio Held, Roberto Vian, Romano Scarpa, José Antonio González, Giorgio Di Vita, Donald Soffritti, Michele Mzzon, Carlo Limido, Andrea Freccero i wielu innych znanych z wielu różnorodnych projektów. Każdy tom poświęcony jest innej tematyce. I tak właśnie w wakacje mieliśmy urlopowe klimaty, które dobrze sobie powspominać nie tylko w ten ostatni dzień wolnego od szkoły, ale także jesienią i zimą, kiedy tęsknimy za wakacyjną nudą.
Twórcy pokażą nam, że wakacje na balkonie to nic złego. Nie stać nas na wyjazd? Możemy zagospodarować go czytaniem komiksów i poszerzaniem asortymentu balkonowych zabaw. Możecie być pewni, że sporo będzie tu pomysłów na spędzenie czasu. Będą podpowiedzi jak zorganizować nietypową koszykówkę, zawody w wykonywaniu trudnych zadań rozwijających wiedzę o różnych sferach naszego ciała(np. o ekspiracyjności naszego języka). Do tego tradycyjnie troszkę zwrotów w językach obcych (troszkę ubolewam, że bez transliteracji w hiszpańskim, za to w rosyjskim nie zapomniano o tym). Będą eksperymenty kuchenne, ogrodnicze, proponowane wyścigi. Pomysłów wiele i nad wieloma można pracować każdego dnia, bo są naprawdę wielkim wyzwaniem.
Podpowiedzi na spędzenie wolnego czasu przeplatają wakacyjne przygody Kaczora Donalda, a wiadomo, że w jego towarzystwie nie będziemy się nudzić, bo ten bohater jak nikt przyciąga wiele kłopotów. Do tego ma trójkę niesfornych siostrzeńców. A jeśli ci zawiodą to zawsze możemy liczyć na jego przyjaciół, którzy w mniejszym lub większym stopniu wciągną go w dziwne przedsięwzięcia podsycane jego uporem mogą przerodzić się w różnorodne katastrofy. Jedno jest pewne: wakacje to będzie czas prób dla wielu bohaterów. Z jednej strony chęć odpoczynku od sąsiadów, których mają za złośliwych, z drugiej rywalizacja w różnorodnych zawodach, a z trzeciej tęsknota za domem, brak chęci wyjazdu oraz przekonanie, że najlepiej odpoczywa się w czasie wykonywanej pracy.
Donald razem z siostrzeńcami wyrusza w nocy nad morze. Wszystko po to by uniknąć towarzystwa sąsiada. Na miejscu siostrzeńcy odkrywają, że nielubiany przez stryja bohater już tam jest. Czy uda się zapobiec katastrofie? Kuzyn zapewni Donaldowi i wielu osobom pobyt na bezdomnej wyspie. Zapracowany Diodak okaże się tak dużym pasjonatem, że przebuduje plaże, na której miał wypoczywać. Pojawią się drogie klejnoty, poszukiwania skarbów, legendy, spiski, pościgi, walki z protestującymi, spontaniczne wyprawy z Goofim, a Donald da się wciągnąć w dziwny biznes.
Niektóre z przygód są znane starszym (czyli takim jak ja) czytelnikom. Ja jednak wypożyczałam kolejne albumy z biblioteki, więc nie miałabym szansy na czytanie ich z córką, ponieważ były to tomy, które cieszyły się dużym powodzeniem. Na szczęście ukazują się nowe tomy z nowymi przygodami. Możemy być pewni, że będzie to lektura pełna humoru, lekka, wciągająca i rozwijająca zainteresowania. Wielkim plusem jest to, że mamy tu opowieści o wakacjach. I są to wakacje na balkonie, czyli coś, co jest nam znane w tym roku. Autorzy przekonują, że nawet w domu nie trzeba się nudzić, a wyjazdy mogą być niebezpieczne. Zwłaszcza w towarzystwie nieodpowiedzialnych przyjaciół. Szukacie czegoś, co nakłoni Wasze dzieci do czytania? „Gigant poleca” będzie strzałem w dziesiątkę.
Zapraszam na stronę wydawcy















 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz