Etykiety

wtorek, 5 kwietnia 2022

Ted Dewan "Bing. Bajki 5 minut przed snem"


Czytanie przed snem to wielka rzecz! Nie wierzycie? To wypróbujcie to na własnych pociechach. Z własnych doświadczeń wiem, że jest to świetny sposób na wyciszenie i uśpienie dziecka, ale też może być pretekstem do ważnych rozmów pozwalających lepiej poznać dylematy naszych pociech. Do tego pozwala budować więź, rozwijać wyobraźnię, tworzyć poczucie bezpieczeństwa, tworzyć poczucie, że nie jest sam z problemami oraz poszerzać zainteresowania. To świetny moment, aby sięgnąć po książki z bohaterami bliskimi naszym pociechom. Wydawnictwo Harperkids ma dwie takie serie, które przyjdą rodzicom z pomocą: „Bajki 5 minut przed snem” i „3 bajeczki przed snem”. Są to książeczki wydane w solidnej, twardej oprawie z zaokrąglonymi rogami. W przypadku drugiej serii dodatkową atrakcją jest świecąca w ciemności okładka. Dla każdego kilkulatka będzie to sporym urozmaiceniem, kiedy po skończonej lekturze i zgaszeniu światła będzie mógł zobaczyć magiczny świat baśni na okładce ulubionej książki. Pierwsza z serii zawiera większą ilość opowieści. Obie oferują bogatą ofertę czytanek. Wśród publikacji znajdziemy opowieści o Misiu Paddingtonie, Muminkach, Tomku i przyjaciołach, Bingu, Smerfach i Kot-o-ciakach, Bandzie Beti i wiele, wiele innych. Mamy za sobą lekturę wszystkich i każda w jakiś sposób nas przyciąga, kusi. Moja córka najłatwiej wchodzi w świat zwierzęcych opowieści, w których może zobaczyć swoją codzienność i nauczyć się ważnych rzeczy. Uwielbiamy książki, w których autorzy przemycają pozytywne wzorce, pokazują jak pięknie możemy się różnić i współpracować ze sobą, dbać o otoczenie, dzielić się. Bing jest jednym z tych bohaterów, którego pokazanie pozwala na przyjrzeniu się różnym wyzwaniom i charakterom, zachowania w określonych sytuacjach. Opowieści pozwalają przepracować problemy z różnymi wyzwaniami naszych pociech, a do tego wejść w świat fantazji, rozwijania kreatywności, koncentracji, rozbudowywania języka, pokazywania, że książkowi bohaterzy też mierzą się z podobnymi problemami. Upersonifikowane postacie mające odmienne temperamenty pomagają oswajać się z innymi spojrzeniami na określony problem, uświadamiają, że nie wszyscy musimy chcieć tego samego, że każdy człowiek może mieć inne zdanie i upodobania. Nawet, kiedy oparte są na tej samej bazie wiedzy. Najlepiej, kiedy postacie nie są stereotypowe. I tak właśnie jest w przypadku serialu animowanego „Bing” i innych publikacjach z serii. Do tego te publikacje pozwalają rozwinąć ważny rytuał wieczornego czytania pozwalający na wyciszenie się, skupienie. Dziecko musi przysiąść, położyć się, wsłuchać, zrelaksować, a to ułatwia zasypianie. Podzielenie się wątpliwościami to dobry sposób na oczyszczenie głowy z nadmiaru myśli.
Bing jest tu strzałem w dziesiątkę, bo nie dość, że jest małym króliczkiem poznającym świat to jeszcze samodzielnie poszukuje rozwiązań (tak podpowiedziana metoda Montessori, bez wskazywania, z czym mamy do czynienia). Jego opiekun ma tylko zapewnić mu bezpieczeństwo, czuwać nad rozwojem, nakarmić, kochać i bawić się z nim oraz dzielić się doświadczeniem i wiedzą, ale to dzielenie jest bez nadmiernego moralizowania czy pouczania. Każda przygoda Binga to opowieść o wydarzeniach, które mogły przytrafić się też naszym dzieciom. W tomie z serii „Bajki 5 minut przed snem” spotkamy się z takimi wyzwaniami jak poznawanie nowych osób, zawieranie nowych znajomości, wspólna zabawa z dzieckiem, którego nie znamy. Pojawią się też małe i duże wypadki oraz przeżywanie pożegnań z zabawkami, którymi maluchy już się nie bawią. Do tego mamy tu przygodę z obcym pieskiem. Czytelnicy dowiedzą się, że w czasie kontaktu ze zwierzakiem trzeba zachować ostrożność, a samo posiadanie pupila wiąże się z dużą odpowiedzialnością. Ponad to przeniesiemy się do wakacyjnych klimatów, kiedy można bawić się przy basenie napełnionym wodę. Bing pokaże nam jak zrobić smaczny sorbet i uratować żabę. Jesienią będzie zbierał żołędzie, obserwował wiewiórki, a zimą bawił się oddechem i obserwował parę. Czytanie pozwala nam zabrać dzieci w świat zjawisk fizycznych oraz relacji społecznych.
Publikacja ma piękne ilustracje, niewielką ilość tekstu, średniej wielkości litery, dzięki czemu dziecko chętnie będzie sięgało po lekturę. Opowieści napisano prostym językiem dostosowanym do najmłodszych czytelników. Krótkie, bogato ilustrowane teksty zachęcą dzieci do samodzielnego czytania, a duża czcionka nie sprawi trudności nawet początkującym czytelnikom.
Dobrze zszyte strony oprawiono w solidne, świecącą w ciemnościach okładkę.
W przypadku przedszkolaków duże znaczenie ma trwałość publikacji i w przypadku tych lektur możemy być pewni, że książka nie powygina nam się w torebce czy plecaku. Oczywiście już nie ma kartonowych stron, ale dzieci mogą potraktować to jako wyzwanie, żeby nie zaginać i nie rozrywać stron. W końcu są już dużymi i odpowiedzialnymi czytelnikami.
Książkosfera HarperKids










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz