Etykiety

czwartek, 28 kwietnia 2022

Wielki dyktator i jego marzenia


Wojna nasuwa wiele pytań, np. Dlaczego Putin jest takim dyktatorem i zbrodniarzem. Przede wszystkim należy spojrzeć na jego karierę zawodową. Funkcjonariusz służb specjalnych, a później szef FSB (początki w KGB, a później praca w FSB po "rozwiązaniu" KGB). Pamiętacie polskich ubeków i zło które wyrządzili? Rosjanie w takie ręce oddali rządy. To tak jakby w Polsce prezydentem został ubek, który zabił ileś ludzi i zlecił zabicie jeszcze większej ilości. Dla niego to statystyka i dobrze wykonany plan, a ten jest jeden: podporządkować sobie wszystko, co jego zdaniem jest rosyjskie. Dawno, dawno temu w czasie studiów mieszkając w jednym z akademików miałam okazję rozmawiać z sąsiadem Rosjaninem. Przyjechał do Polski, bo mógł, bo pozwalamy na wymianę studentów (i to jest dobre). Dzięki niemu poznałam grupkę innych Rosjan i Rosjanek studiujących we Wrocławiu. Zawsze trzymali się na uboczu, ale jakoś tak się stało, że ja po świętowaniu urodzin też ich zaprosiłam na takie wspólne wygibasy na korytarzu (taka typowo akademicka impreza), więc też dołączyli. Po paru kieliszkach i zakończonych tańcach impreza przeniosła się do pokoju, gdzie Polacy oczywiście tradycyjnie zaczęli temat polityki (rozmowy o polityce i historii to nasz sport narodowy). W czasie tych dyskusji dowiedziałam się, które kraje są niepoważne. Oczywiście Polska, Ukraina, Białoruś, Czechy, Słowacja, bo takie małe i nie dość, że małe to jeszcze mają głupich obywateli, którzy nie potrafią słuchać władzy. Byli zachwyceni Putinem, bo potrafił trzymać duży naród za mordę, a jak ktoś się buntował to go eliminowano.
-To po co, przyjechaliście do Polski skoro to taki niepoważny kraj z buntującymi się ludźmi?
-Polska jest nasza. Jej się tylko wydaje, że nie. Mamy prawo tu być, bo to wszystko nasze. My tu byliśmy i będziemy. Nasze wojska podbiły te ziemie.
Powiedział podbiły, a nie wyzwoliły.
Potraktowałam to jak głupie gadanie pewnych młodzieńców, którzy wówczas porzucili studia, by tworzyć proruską partię walczącą o wolność białych, heteroseksualnych mężczyzn i wykluczających wszystkich, którzy nimi nie są.
Putin realizuje plan wielkiej Rosji. Spełnia marzenie o potężnym kraju i tak się w tej wizji zagubił, że zapomniał, że dziś sukcesem nie jest ilość posiadanych ziem, ale danie wolności i motywowanie ludzi do działania, bo wolność i poczucie bezpieczeństwa sprawia, że obywatele wychodzą z własną inicjatywą, chcą tworzyć więcej, współdziałać, współpracować, zamiast walczyć ze sobą i tworzyć podziały. Każdemu totalitaryzmowi zależy na skłóceniu ludzi, bo kłócący nigdy nie zmobilizują się przeciwko władzy. Będą posłuszni byle zaszkodzić drugiej grupie.
Patrząc na logikę „My tu byliśmy” trzeba pamiętać, że oni byli też i w Berlinie. To nie jest fajna wizja, ale to może być cel szalonego dyktatora dążącego po zgarnięcia większej ilości wpływów. To jest gra stratega znającego efekt gotowanej żaby, czyli zagarniającego, co kilka lat po kawałku dawnych ziem. Tak, aby innym łatwiej owo zagarnianie było przełknąć, aby później móc tworzyć propagandę o powstańcach, że są bandytami zabijającymi biednych Rosjan. My to przecież doskonale znamy z historii. Też byliśmy tymi bandytami uciekającymi przed zsyłkami. Ponad 30 lat temu z ulgą wyzwoliliśmy się od ich rządów. Na jak długo?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz