Etykiety

sobota, 3 czerwca 2023

Jordi Bayarri i Dani Seijas "Kopernik. Centrum wszechświata"


Wchodzenie w świat nauki, wiedzy o świecie wymaga poznawania różnych teorii, poznawania odkrytych praw, ale też wchodzenia w życiorysy uczonych. Tylko w ten sposób młodzi czytelnicy są w stanie zrozumieć, że z nauce stała jest tylko zmienność, a odkrywanie nowych rzeczy wymaga pracowitości, spostrzegawczości, otwartości, gotowości wysnucia nowych hipotez oraz umiejętności ich udowodnienia. Ważna jest tu skrupulatność oraz powtarzalność do momentu falsyfikacji, czyli udowodnienia, że jest inaczej. W taki naukowy świat wprowadza młodych czytelników fantastyczna seria „Najwybitniejsi Naukowcy”, w której ramach poznamy Marię Skłodowską-Curie, Darwina, Alberta Einsteina, Arystotelesa, Newtona, Hypatię, Pasteura, Galileusza, Adę Lovelance i teraz przyszedł czas na spotkanie z Kopernikiem.
Opowieść o polskim astronomie zaczyna się od pokazania jak wyglądała jego edukacja, wprowadzenia w świat żmudnej edukacji na różnych uniwersytetach. Po uzyskaniu dyplomu uczony wraca do kraju, gdzie czego go wiele spraw administracyjnych oraz misje dyplomatyczne odciągające od nauki. On jednak pilnuje, aby nie zaniedbywać pracy naukowej. Robi to konsekwentnie i systematycznie. Do tego widzimy, że nie zadowala się tłumaczeniami dzieł starożytnych, z chęcią poznaje pomysły, które odrzucono, analizuje, co w nich było błędnego, co błędnego jest we współczesnych mu teoriach i wpada na pomysł heliocentryzmu, który oczywiście musi dowieść. Podkreślone jest tu znaczenie obliczeń matematycznych. Do tego nie zabraknie informacji o problematyczności nowych odkryć dla fanatyków religijnych. Zobaczymy czasy, w których fanatyzm w katolicyzmie narasta i skłania do prześladowania innych odłamów chrześcijaństwa i właśnie to sprawia, że hamowana jest nauka, bo każde odkrycie traktowane jest jako atak na Kościół. Mikołaj Kopernik zdawał sobie z tego sprawę i zwlekał z ogłoszeniem wyników swoich badań. Do tego na wszelki wypadek dedukował je papieżowi, a sam wydawca w poczuciu zagrożenia dodał wstęp, w którym o odkryciu polskiego uczonego mówi bardziej jako pomyśle i matematycznym modelu, a nie prawdziwym obrazie świata.
Cała publikacja składa się z trzech części. Dominującą jest tu komiksowa opowieść świetnie oddająca realia ówczesnych czasów i pięknie przemycająca najważniejsze wydarzenia z życia badacza. W drugiej dowiemy się kim były poszczególne postaci pojawiające się w opowieści, a na końcu dostaniemy próbki rysunków, czyli studium pokazanych w komiksie postaci.
Jordi Bayarri pokazuje nam nie tylko życie wybitnych postaci, ale też pozwala zrozumieć przemiany społeczne, warunki, w których żyli badacze. Dostrzegamy jak ważny był ich warsztat pracy, obserwacje, tworzone notatki, nawiązywane współprace, zainteresowania zgodne z wiedzą znaną żyjącym im współcześnie ludziom, możliwość wymiany pomysłami. Uświadamia młodym czytelnikom, że nauka nie rozwija się w próżni, ale jest wynikiem pomysłowości wielu osób otwartych na idee innych. Każdy z nich też zmieniał ten zasób informacji, wprowadzał nowe światło w nieznane obszary. Bez ich wkładu nie mielibyśmy urządzeń, które codziennie ułatwiają nam życie, wyszukanych rozrywek umilających nam czas, zagadek myślowych skłaniających do abstrakcyjnego myślenia, lekarstw. Jak niesamowicie wiele zmienili uświadamiamy sobie studiując ich życiorysy. Dla starszych czytelników istnieje wiele obszernych ksiąg pozwalających przenieść się w czasie i poznać realia, w jakich żyli poszczególni naukowcy. Dla dzieci i młodzieży takich publikacji jest niewiele, ale to się powoli zmienia. Coraz częściej doceniamy znajomość kontekstu powstania teorii, tło historyczne i personifikacja praw przez przypisanie jej określonej osobie z całym bagażem charakteru i doświadczeń. Seria Najwybitniejsi Naukowcy to komiksy przeznaczone dla młodych czytelników. Dzięki niej mogą oni poznać sylwetki ludzi nauki, dowiedzieć się, w jaki sposób przyczynili się do postępu w różnych dziedzinach, dlaczego byli prekursorami oraz w jakich realiach żyli. Do tego autor wprowadza czytelników w pojęcia naukowe, łatwo objaśnia najpopularniejsze teorie, przybliża sylwetki badaczy, którzy wpłynęli na dokonania naukowców. Pojawia się tu też wiele ważnych tematów politycznych. Stajemy się świadkami wojen, starć różnych grup społecznych.
Niesamowicie bardzo cieszy mnie to, że właśnie ta seria pojawiła się na polskim rynku, ponieważ wyszła ona spod „pióra” hiszpańskiego scenarzysty i rysownika Jordiego Bayarri wprowadzającego młodych czytelników w bardzo przystępny sposób w świat ludzi nauki, uświadamiającego, że za ich sukcesem stała niezwykła fascynacja i chęć odkrycia czegoś nowego, zrozumienia świata, przełamania stereotypów, poszukiwania prawdy, badania świata i dystans do tego, co oczekiwały od naukowców wpływowe grupy. Polskie wersje na końcu lektury zawierają dodatkowy materiał o prezentowanej postaci. Doktor Tomasz Rożek propagujący naukę na kanale „Nauka To Lubię” opowiada o poznanej postaci, pozwala jeszcze dokładniej je poznać i lepiej zrozumieć akcję. W publikacji znajdziemy też kalendarium odkryć bohatera albumu oraz galerię postaci: zarówno krótkie notki o nich, jak i wstępne szkice, studia osoby, co pozwala młodym czytelnikom uświadomić sobie, od czego zaczyna się rysowanie komiksu. Każdy komiks jest wielkości zeszytu do nut (i też w taki sposób się otwierają). Lekko usztywnione okładki mają skrzydełka, na których znajdziemy informacje o tym, w jaki sposób powstał pomysł na komiksy i o współpracy z dr Tayrą Lanuzą naukowo zajmującą się historią nauki. Dzięki temu mamy pewność, że publikacje zawierają fakty zgodne z aktualnym stanem wiedzy.
Każdy z tomów pozwala na pokazanie, że żaden badacz nie jest oderwany od czasów, w których żył, warunków oraz inspirujących znajomych. Stajemy się świadkami ciągłego tworzenia nowych tajemnic do odkrycia, otwartego podejścia, nieufności i konieczności ciągłego weryfikowania wiedzy.
Proste cartoonowe ilustracje, ciepłe kolory, pojawiające się i znikające tło pozwala uwypuklić ważne rzeczy.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz