Etykiety

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Teresa Monika Rudzka "Na karuzeli"


Teresa Monika Rudzka, Na karuzeli, Katowice „Szara Godzina” 2016

Teresa Monika Rudzka ma swój własny styl pisania. W jej powieściach pojawiają się tłumy bohaterów z charakterystycznymi rysami, wadami znanymi nam z życia codziennego, zawiłymi życiorysami, przepełnionymi żalem do otoczenia i niespełnionymi marzeniami oraz prześladującą je biedą, pędzącym życiem. Zwykle łączą ich więzy krwi. Tak jest i w powieści „Na karuzeli”.

Akcja zaczyna się w znanej nam teraźniejszości: technologie pozwalające kontaktować się, ludzie sukcesu, konferencje, blogi tylko brakuje poczucia spełnienia, spokoju, który można osiągnąć bez codziennej walki o kolejny dzień, poczucia braku odpowiedzialności za innych. Spotkanie biednej i niezaradnej matki oraz młodej, wykształconej i majętnej córki staje się pretekstem do snucia opowieści o kobietach. Autorka pozwala nam spojrzeć na świat z perspektywy różnych bohaterek. Mężczyźni są w jej książce tylko czasami dodatkiem do trudnego losu kobiet, które po miłosnych uniesieniach zostają porzucone z dzieckiem, oszukane przez mężów i kochanków. Zgryźliwe, rozpite, niemające perspektyw, zazdroszczące innym czujące potrzebę odmiany życia, ale nie mające pojęcia, w jaki sposób jej dokonać.

Jedyną kobietą, której udaje się osiągnąć sukces jest Dagmara, nosząca imię po swojej praprababce, córce zubożałych szlachciców, żonie kolejarza. Jej los jest całkowicie inny niż ten imienniczki: małżeństwa nie uważa za nieszczęście, chce być najlepszą matką, przez co w ciąży nieco panikuje, a do tego ciągle myśli o pracy, zarabianiu pieniędzy, rozwijaniu własnych umiejętności, inwestowaniu w swój wizerunek. Jedyne, co łączy ją z praprababką to poczucie potrzeby łatwiejszego życia. Jest jednak świadoma, że sukces ma swoją cenę, którą jest ciężka praca skierowana na cel, brak ufności, nieangażowanie się w związki bez przyszłości, szukanie kandydata na męża, który sprosta jej oczekiwaniom. Pracowita i piękna Dagmara przez lata konsekwentnie zrywa z modelem życia znanym z rodzinnego domu (samotne kobiety popadające w alkoholizm i cały czas krytyczne wobec siebie). Młoda kobieta sukcesu pragnie wieść inne życie. Wszystko wydaje się układać po jej myśli, ale do jej uporządkowanego życia od czasu do czasu wkrada się widmo przeszłości. To właśnie przez prześladującą ją przeszłość dowiadujemy się więcej o jej przodkach, spotykających ich niepowodzeniach, z których próbują przekazać mądrość kolejnym pokoleniom kobiet: „ Wszystkie chłopy takie same. Zrobią swoje, zabawią się, a ty, kobieto, męcz się później z dzieciakiem. Wychowuj, płać za wszystko”.

Odwiedziny Doroty u Dagmary stają się pretekstem do snucia historii, pokazywania niełatwego życia kobiet marzących o poprawie losu. Negatywnie oceniona na pierwszych stronach nieporadna i biedna Dorota, będąca matką jeszcze trójki nieletnich dzieci i żoną kryminalisty po zagłębieniu w przeszłość staje się bohaterką, z którą może się identyfikować prawie każda kobieta samotnie walcząca o rodzinę. Życie z perspektywy Doroty nie jest już takie łatwe i jednoznaczne. Ona (podobnie jak jej córka Dagmara) negatywnie ocenia swoją matkę (babcię Dagmary), ale pokazuje ogrom wysiłku włożonego w wychowanie dzieci. Z podobnych perspektyw poznajemy babcię Dagmary (Danutę), krytykującą matkę i córkę oraz pokazującą siebie jako kobietę starającą się przetrwać.

Książka niesamowicie realistyczna i życiowa opisująca przemiany, które dokonały się w naszym kraju przez sto lat oraz sytuację kobiet, którym zabrakło sprytu, umiejętności zatrzymania przy sobie mężczyzny lub zbyt wcześnie tracących ich przez wojny, śmierć, więzienie. Mężczyźni wydają się w życiu tych kobiet małoistotni. Przemykają przez dom, zajmują się swoją pracą i kolegami, dogadzają sobie i tylko czasami są zaangażowanymi ojcami myślącymi o wychowaniu i wykształceniu swoich pociech.

Urok książki Rudzkiej (jak i innych jej powieści) można odkryć dopiero po przeczytaniu całości. Dopasowane wycinki z codzienności sprawiają, że zyskujemy interesujący obraz zmuszający do refleksji i ostrzegających nas przed pochopnymi jednoznacznymi ocenami. Książkę polecam miłośnikom literatury kobiecej, opisującej losy kobiet oraz współczesnej powieści obyczajowej. Dzięki niełatwym losom bohaterów znajdziemy w niej obraz wielu problemów społecznych.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz