Etykiety

wtorek, 18 grudnia 2018

Nocne rozmowy z córką, czyli nasze wielkie kroki w jednym akcie

Komunikacja z Olą est rozczulająca. Zwłaszcza, kiedy obudzi się tak koło północy i stanowczo oznajmi:
-Pić soczek.
A gdy już dostanie soczek równie stanowczo żąda:
-Tać ke (czytać książkę).
-Kochanie, właśnie się położyłam i ci żadnej książki teraz nie będę czytała, ponieważ jestem zmęczona. Poza tym ty musisz być o siódmej wypoczęta, wyspana, pełna sił, abyś miała siły na zabawy z panią Anią, żeby nie musiała się z tobą zmęczoną męczyć, a ty niewyspana z pobytem w przedszkolu. Chodź, tulimy się i śpimy.
Ola jednak nie do końca przekonana, zerka na swoje łóżko, do którego eksmitowała tatę. Patrzy pod rozrzuconą kołdrę. Nie ma taty.
-Dzie tata?
-Tata jest w pracy, bo bardzo cię kocha i chce, aby ci niczego nie zabrakło. Wróci w piątek i w przez tydzień będzie chodził z tobą na spacery do lasu. Cieszysz się?
-Tak.
-To chodź spać, żebyś miała na to wszystko siły.
-Pać. Ola pać - po czym Ola kładzie się, przykrywa kołderką, zamyka i teatralnie chrapie -upsiiii, uuuupsiii, pać.
No i idziemy spać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz