Etykiety

piątek, 15 lipca 2016

16 błędów popełnianych przez szefów



Popularne powiedzenie głosi, że uczymy się na swoich błędach. Dobrze, jeśli są to nie nasze błędy, dlatego warto podpatrywać innych, ich pracę, inspiracje, sposób życia, ale nie po to, aby w czasie plotek obgadać czy wyśmiać, ale żeby przemyśleć. Warto też analizować własne błędy. Najwięcej nauczyłam się nie na studiach czy w szkole (chociaż w obu tych miejscach nauczyłam się bardzo wiele), ale właśnie na błędach swoich i ludzi, którzy mnie otaczają. Wiele nauk przydaje się w życiu prywatnym, bo wiemy czego unikać, z jakim typem ludzi nie warto wchodzić w relacje, a jeśli już wchodzimy to jak kształtować te relacje, aby nie były toksyczne. Inne wykorzystuję w życiu zawodowym. Dziś będzie o podstawowych błędach pracodawców/szefów.
Brak jasnej komunikacji i przepływu danych
Pracodawca zatrudniający studenta lub absolwenta uczelni często oczekuje, że pracownik będzie wiedział, w jaki sposób funkcjonuje właśnie ta firma, będzie znał historię, misję i będzie świetnie pracował. Niestety z prostych powodów nie może: firma mała, nieznana, produkt nowy, wewnętrzne spory, romanse, mobbing, rywalizacja sprawiały, że taki pracownik nie miał szans na jakąkolwiek dobrą działalność w firmie. Jednym z wielu przykładów była moja praca w marketingu w jednej z malutkich wrocławskich firemek (pośrednictwo pracy), w której bazowano na materiałach przygotowanych przez specjalistów (graficy, marketingowcy). Szef podpisał ze mną umowę i powiedział, że wszelkie materiały mam zdobyć (a nie dostać!) od kolegi z sąsiedniego biurka. Bazę danych mam sobie sama stworzyć. Praca wyglądała tak, że ja przez dzień orientowałam się, kto może być potencjalnym klientem (a przecież w ciągu pierwszej godziny mogłam już dzwonić, wysyłać maile), przez dwa tygodnie prosiłam kolegę o przesłanie mi mailem materiałów dla klientów, a po nieudanych próbach zdobycia jakichkolwiek szans na zdobycie klientów (od tego zależała prowizja, więc w firmie ludzie rywalizowali ze sobą) ze względu na brak możliwości przesłania im oferty zaczęłam pisać prośby mailowo z podaniem „do informacji szefa”. Po dwóch tygodniach stwierdziłam, że nie przychodzę do pracy (miesiąc od podpisania umowy nie miałam materiałów dla klientów, ponieważ nikt nie chciał mi ich dać, ponieważ byłam konkurencją.
Praca z krewnymi i znajomymi
Ja ze swoimi krewnymi nigdy nie miałam okazji pracować, ale często widziałam jak owa współpraca przebiegała: brat, siostra, bratowa, szwagier itd. często nic nie robili albo robili niewiele i nieumiejętnie oraz załatwiali wiele prywatnych spraw w czasie pracy. Do tego nie współpracowali z innymi, bo uważali, że szef im nic nie zrobi.
Kobieta szefem
Kobiety szefowe zawsze były perfekcjonistkami, które wiedziały, co mają zrobić, jaki mają cel, co mają zrobić pracownicy, ale pracownikom – mężczyznom trudno było się podporządkować i wykonywać polecenia. Zwykle każdy projekt, pomysł, zadania, które pracownice wykonywały od ręki bez zarzutu mężczyźni czuli potrzebę przedyskutowania. I tak na przykład spędzali kilka godzin na stwierdzaniu, że robienie czegoś nie ma sensu, kiedy ich koleżanki w tym czasie wykonywały zadanie. W ten sposób zadaniu, które można było wykonać w godzinę, poświęcali dwa dni.
Nierówne wynagrodzenie
Nic tak nie zniechęca do pracy jak świadomość, że Iksiński o tych samych kwalifikacjach lub niższych i na tym samym lub niższym stanowisku zarabia kilka tysięcy więcej.
Brak możliwości awansu i wzrostu wynagrodzenia
Człowiek jest zwierzęciem społecznym, a to ma też taką konsekwencję, że chętnie się rozwija w odpowiednich warunkach. Monotonia powoduje znudzenie pracą, popadnięcie w rutynę. Podwyżka za osiągnięcia sprawia, że pracownik czuje się doceniony i stara się bardziej, aby zasłużyć na kolejne uznanie (nawet słowne).
Brak profitów z wytężonej pracy
Wiele można pisać o pracy dla idei i pasji, ale każdy z nas lubi być doceniony. Nawet pracownik fizyczny lubi, kiedy pracodawca za ciężką pracę da bonus w formie paczki lub talonu.
Nieumiejętność słuchania i doceniania młodszych
Czasami wydaje nam się, że z dużym doświadczeniem w branży wiemy wszystko, aż tu przychodzi młoda osoba i mówi, że takich stron internetowych to już nikt nie ma, że marketing powinien opierać się na odpowiednim programie biurowym pomagającym planować i gromadzić dane, a nie na Excelu, że sama strona to teraz nie wszystko, bo ważne są też media społecznościowe, bo tam jest siła. I taka firma np. budziła się po 5 latach i odkrywała, że były pracownik, który chciał zrobić w ich firmie rewolucje miał rację, że dano trzeba było wiele zmienić.
Umowy zlecenie i wykorzystywanie
Umowy zlecenie jak wiadomo to samo zło. Pracownik nie czuje się częściom stałego zespołu. W firmie jest tylko tymczasowym elementem. Czasami taki pracownik jest zatrudniany po to, aby zrealizować konkretny cel i po zakończeniu go nie dostaje kolejnej umowy, którą mu obiecano w przypadku sprawdzenia się.
Brak dbałości o relacje
Pracodawca i pracownik powinni mieć ten sam cel. Niestety nieodpowiednie relacje, mobbing, wykorzystywanie, brak docenienia często prowadzi do tego, że pracownik i pracodawca staja się swoimi największymi wrogami.
Tworzenie atmosfery niepewności
Najlepiej pracują ludzie, którzy nie muszą martwić się o to, co będą robić za miesiąc lub dwa, którzy mogą pozwolić sobie na komfort spokojnej pracy.
Brak elastyczności
Nie ma zawodu, w którym jednodniowa nieobecność lub godzinne spóźnienie wypadkiem losowym spowodowałyby katastrofę globalną, dlatego lepiej wspólnie zastanowić się jak rozwiązać brak pracownika w firmie niż piętnować go. W większości przypadków bez problemu może on zrobić określone zadania w innym terminie (jednodniową nieobecność rozłożyć na 8 dni, a godzinne spóźnienie odrobić w dogodnym dla wszystkich czasie). Spokojny pracownik lepiej pracuje i jest dużo bardziej zaangażowany w powodzenie firmy, prawidłowe relacje.
Brak pochwał
Zwykle szefowie zachowują się jak dawni nauczyciele: pokazują, co pracownik robi źle, a za postępy nie chwalą. Warto robić regularne, indywidualne spotkania z podwładnymi i chwalić ich. Podpowiadać, co mogą robić lepiej, a w czym są świetni. To sprawia, że mamy bliższe relacje w firmie, lepiej się znamy i bardziej potrafimy cenić.
Plotkarstwo
To zaraza polskich pracodawców. Mówienie o innych źle powinno być niemile widziane w firmie, która chce osiągnąć sukces. Wewnętrzne osobiste utarczki powinny zostać rozwiązane. Każdy z nas jest inny, ale to nie znaczy, że każdy z nas musi z innymi prowadzić wojnę. Jeśli widzimy, że pracownicy nie potrafią ze sobą współpracować możemy problem rozwiązać na dwa sposoby: pozbyć się autodestrukcyjnych elementów albo zaserwować całemu zespołowi terapię grupową (czasami naprawdę warto zainwestować w dobrego psychologa).
Brak dyscypliny
Stare powiedzenie głosi: „kto z kim przestaje takim się staje”. Pomysłowym i pracowitym szefom łatwiej jest nakłonić pracowników do wydajniejszej pracy.
Pobłażliwość
Jeśli pracownik wie, że z jego działań nie zostaną wyciągnięte konsekwencje to nie będzie zastanawiał się nad podejmowanymi decyzjami. Często jest to przyzwolenie społeczeństwa godzącego się na popełnianie błędów przez wybieranych okresowo naszych pracowników (wójtów, starostów, burmistrzów, prezydentów, itd.). Negatywne decyzje nie niosą za sobą ani konsekwencji finansowych ani związanych z dalszą pracą na stanowisku.
Wspieranie alimenciarzy
Wspierając kogoś kto oszukuje musimy liczyć się z tym, że on kiedyś i nas oszuka. Dajemy takiej osobie pozwolenie na nieuczciwe zachowanie.

A jakie są Wasze doświadczenia i spostrzeżenia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz