Marcin Kozioł, Bartek Jędrzejak, Pogoda dla puchaczy. Zima, il. Małgorzata Osieleniec, Warszawa „Prószyński
i S-ka” 2018
Czy za pomocą opowieści o sowach można opowiedzieć o
dorastaniu, stosunkach międzyludzkich, nowych doświadczeniach i jednocześnie
przemycić bardzo dużo informacji z geografii i biologii? Można! Marcin Kozioł i
Bartek Jędrzejak po raz kolejny udowadniają, że nie tylko da się to zrobić, ale
jeszcze taka opowieść może być interesująca dla dzieci. Autorzy w swojej
lekkiej książce poruszają bardzo ważne tematy, wśród których dorastanie (przynajmniej
w moim odczuciu) jest na pierwszym miejscu.
Usamodzielnianie się, uczenie się nowych rzeczy,
poznawanie świata, opuszczanie rodziców, aby znaleźć swoje miejsce na świecie
to naturalny bieg natury. Jednak zachęcanie dzieci do poszerzania zakresu
swojej samodzielności nie zawsze jest sprawą łatwą. W jaki sposób wyjaśnić
pociechom, że uczą się po to, aby w przyszłości założyć własną rodzinę, żyć w
miejscu, które im najbardziej odpowiada i pozwala na realizację własnych
marzeń, rozwijanie kolejnych umiejętności, zawieranie nowych znajomości? Jak
pokazać dojrzałość jako wielkie wyzwanie dające nowe możliwości, przygodę
życia? W jaki sposób pokazać, że szukanie swojego miejsca nie zawsze jest łatwe,
ale nie należy się poddawać, bo nigdy nie wiemy, co nas uszczęśliwi dopóki nie
pozwolimy sobie na ruszenie w świat i poszukanie tego jedynego, cudownego miejsca
do dalszego życia. Dobrym rozwiązaniem jest opowiedzenie przygód młodych
zwierząt, które niby przed chwilą wykluły się z jajek/urodziły, a już muszą
ruszać w świat, mimo że tego nie chcą, bo przecież wiadomo, że u rodziców jest
najlepiej. Jednak z czasem bywa ciasno, mamy za mało możliwości, nie mamy szans
na wicie własnego gniazda i przede wszystkim poznanie świata. A gdy już ruszymy
nie wszystko dzieje się tak jakbyśmy tego oczekiwali. I tak właśnie jest w
życiu bohaterów serii książek „Pogoda dla puchaczy”.
Pierwszy tom „Pogoda dla puchaczy. Jesień” Marcina
Kozioła i Bartka Jędrzejaka zabiera nas w świat sów, w których gnieździe trwa
codzienne zamieszanie wokół rodzinnych obowiązków. Mama zajmuje się młodymi, tata
buja w obłokach, ale jego żona gderaniem sprowadza go na ziemię i włącza w
obowiązki rodzinne. Codzienna sielanka toczy się wokół wychowywania czterech
puchatych kulek, czyli pisklaków sowy. Młode ptaki na początku pokryte puchem i
wyglądające dość zabawnie bardzo szybko się opierzają i rosną. Kształtuje się
też ich charakter. Mimo, że są rodzeństwem, każde jest zupełne inne. Różnią się
wielkością, temperamentem, zainteresowaniami, sposobem komunikowania się. Każde
jest na swój sposób cudowne i kochane przez rodziców. Wydawałoby się, że ta
sielanka będzie trwałą do końca życia. Jednak tak nie jest. Pewnego dnia młode
sowy zaskakuje jesień i konieczność opuszczenia domu, aby znaleźć swój kawałek
lasu, w którym będą mogły zgromadzić własne zapasy, a wiosną założyć swoja
rodzinę z małymi sowami. Nim do tego dojdzie każdy musi troszkę powędrować,
poznać okolicę, zastanowić się, co lubi najbardziej.
Drugi tom „Pogoda dla puchaczy. Zima” Marcina Kozioła
i Bartka Jędrzejaka pozwala nam na przeżywanie przygód w czasie poszukiwania
idealnego miejsca na świecie. Oczywiście jest ono najlepsze tylko dla jednej
sowy. Reszta musi szukać swoich. Przy okazji poznajemy zwyczaje różnych
zwierząt. Autorzy zdradzą nam tajniki życia jerzyków i jeży, bocianów i puchaczy
śnieżnych. Ponad to młodzi czytelnicy zdobędą sporą wiedzę na temat pogody, zimowych
zjawisk i sportów. Sporo tu informacji o lodzie, górach, zorzy polarnej,
zawiejach i zamieciach, gołoledzi, szronie i szadzi, płatkach śniegu i zimowych
malowidłach w oknach. Trójka rodzeństwa sów stara się wędrując przez świat
znaleźć swoje miejsce i przy okazji jak najwięcej dowiedzieć się o świecie.
„Pogoda dla puchaczy” to seria bardzo przyjemnych i
pouczających opowieść o samodzielności, odkrywaniu swojej osobowości,
opuszczaniu rodzinnego domu. W historię sów wpleciono sporo informacji o tych
zwierzętach. Młodzi czytelnicy dowiedzą się, dlaczego niektóre sowy tego samego
gatunku są większe niż inne, że nawet zwierzęta mogą mieć odmienne charaktery i
lubić coś innego, jak naukowcy nazywają te zwierzęta. Czym różnią się między
sobą rożne gatunki i w jaki sposób te różnice pozwalają im lepiej przetrwać w
określonym otoczeniu. Przygody młodych sów są pretekstem do przemycenia dużej
dawki wiedzy o przyrodzie oraz zachęcają do wypraw po lesie. Młodzi czytelnicy
w tomie o jesieni dowiedzą się, czym jest pogoda, dlaczego istnieją pory roku,
z czego zbudowane są chmury, dlaczego liście żółkną, skąd bierze się mgła. Natomiast
tom o zimie będzie doskonałym pretekstem do zgłębiania tajników śniegu, lodu,
zachowania zwierząt w czasie tej zimne pory roku. Ten bogaty w informacje tekst
przepleciono zadaniami dla dzieci. Nasze pociechy w tomie o jesieni muszą
przynieść skarby z lasu, przyjrzeć się przyrodzie, zrobić zabawne etykiety,
pokolorować motyla, a w opowieść o zimie wpleciono zadania zachęcające do
rysowania, przynoszenia piór, rysowania, czytania ze zrozumieniem i na
podstawie tekstu wykonywania rysunków, a do tego znajdziemy w nich sporo
odsyłaczy do informacji w Internecie, dzięki czemu młodzi czytelnicy nauczą
się, że wiedzę można czerpać z książek, obserwacji przyrody oraz umiejętnego
wyszukiwania informacji w Internecie.
Całość bardzo przystępna, napisana żywym językiem
(strona czynna), dzięki czemu książki czyta się szybko oraz przyjemnie również
na głos. Niedługie rozdziały, liczne ilustracje sprawiają, że przedszkolaki
bardzo chętnie słuchają o przygodach małych sów. Tekst wzbogacono
inwertującymi, barwnymi, ale jednocześnie bardzo prostymi i estetycznymi
ilustracjami Małgorzaty Osieleniec oraz zdjęciami. Młodzi czytelnicy w lekturze
znajdą wiele interesujących zadań zachęcających do aktywnego czytania i
wracania do lektury. Ponad to pisarze zachęcają do interaktywnego czytania: odsyłają
swoich młodych czytelników na stronę „Pogody dla puchaczy”, na której dowiedzą
się wiele ciekawostek o sowach oraz przyrodzie. Całość bardzo interesująca,
pokazująca, że czytanie oraz nauka to nie tylko nudne ślęczenie nad
podręcznikami, ale aktywne korzystanie ze zdobytej wiedzy, sporo ruchu i uważna
obserwacja, a także umiejętne korzystanie z najnowszych technologii.
„Jesień” i „Zima” to dwa pierwsze tomy z serii „Pogoda
dla puchaczy” - opowieści o sowach. Kolejne tomy pozwolą nam nie tylko lepiej
poznać życie tych leśnych ptaków, ale też przyjrzeć się otoczeniu, w którym
żyją, zjawiskom przyrody w poszczególnych porach roku. W każdej publikacji
pojawia się również sporo propozycji zabawy i ćwiczenia nowych umiejętności, a
także dużo mobilizacji do spacerowania po lesie, w którym możemy spotkać
bohaterów książek. My na pewno sięgniemy po kolejne przygody sów. Zwłaszcza, że
do wiosny i lata wcale nie jest tak daleko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz