Iwonna
Buczkowska, O Doboszu drewnianym ludku, który mieszkał w ogródku, il. Aleksandra
Kucharska Cybuch, Warszawa „BIS” 2013
Dobosz
ma piękny bęben, pałeczki, którymi może na nim grać i kapelusz. Ten ostatni
przedmiot jest niezwykle ważny, ponieważ nikt, ani nic w ogrodzie go nie mają z
wyjątkiem człowieka, który – jak się drewnianemu ludkowi wydaje – przypomina mu
jego. Przez to obserwuje go, słucha jak człowiek do niego mówi, a najbardziej
lubi jak pada deszcz i może chwilę posiedzieć z właścicielem ogrodu na
werandzie. Czas płynie powoli. Zmieniają się pory roku i pewnego dnia, kiedy jest
już chłodniej mężczyzna wychodzi z domu z walizką, zamyka dom i wychodzi z
ogrodu. Na chwilę przystaje, zastanawia się, patrzy na ludka, który chciałby
iść z nim. człowiek chowa Dobosza w miejsce, które do tej pory było wielką
tajemnicą dla ogrodowej figurki. Tam Dobosz uczy się miłości, wyrozumiałości,
przyjaźni, akceptacji oraz bezinteresowności i poświęcenia. W małym świecie
szopy jej mieszkańcy są zdani na siebie i swoje poświęcenie. Ludek oddaje swoje
guziki żołędziowe, aby ratować myszki. Zostają mu ślady po guzikach…
„-
Ślad po guziku. Całkiem niebrzydki...
-
Bez wątpienia! Bo to Ślad Dobrego Uczynku! Hm... Taki ślad, choćby był najdziwniejszy,
zawsze jest ładny!”
Dobosz
uczy się od psa, że granica między dobrymi uczynkami, a przyjaźnią jest bardzo
cienka:
„Mam
dwa nowe Ślady Dobrych Uczynków.
To
już nie są Ślady Dobrych Uczynków – stwierdził z przekonaniem pies. (…)
Teraz
to jest Ślad Przyjaźni!”
Drewniany
ludek – pozornie kiczowata ozdoba ogrodowa, ale niesie wiele radości dzieciom.
Maluchy uwielbiają je oglądać, wyszukiwać i słuchać opowieści o zwykłych i
niezwykłych przygodach takich ludków. W ogródku ojej mamy był krasnal z sarną
na rękach. Dziadek zawsze opowiadał wszystkim dzieciom przygody tego krasnala.
Iwona Buczkowska oferuje nam bardzo pouczającą i ciekawą historię Dobosza,
który po zimowych przeżyciach i zawartych znajomościach, przerodzonych w
przyjaźń staje się bardziej świadomym świata ludkiem, mogącym lepiej zrozumieć
i odczuwać świat. Książka jest przepełniona opisami, które bardzo lubią dzieci
powyżej czwartego roku życia. Akcja nie toczy się szybko. Dobosz ma czas na
obserwację, poznawanie, narodziny sympatii.
Dodatkowe
atuty książki to miła w dotyku i ładna twarda okładka, a w środku śliczne
ilustracje i duża czcionka, która doskonale sprawdzi się podczas nauki
czytania. Na początek jednak radzę czytać z dzieckiem, ponieważ zdania są
rozbudowane i mogą zniechęcić małego czytelnika, który będzie chciał przez nie
przebrnąć sam
Książkę
podarowało Wydawnictwo BIS w celu wykorzystania w konkursie z okazji Dnia
Dziecka.
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń