Mariola Fajak –Słonimska, Atolka,il. Eliza Gruszczyńska, Gdynia „novae res” 2013
Syrenki od czasów starożytnych cieszył się powodzeniem. W
mitach czy nawet Odysei były złymi istotami zwodzącymi statki na mielizny i
żerującymi na naiwnych marynarzach. Jednak ta zła odnoga wymarła za sprawą
przebiegłego Odyseusza, który sprawił, że rzuciły się one do morza i utopiły.
Jak mogły się utopić? Oj to był całkowicie odmienny gatunek syrenek niż te,
które znamy z bajek dla dzieci. Kraje północy miały syrenki z rybimi ogonami.
Stworzenie nieuchwytne i intrygujące: pół człowiek, pół ryba, którą znamy
również z naszych polskich legend. O złych dziś już nawet nikt nie pamięta, a
słowo „syrenka” kojarzy się z tą odmianą pływających w morzach i oceanach, a
starszym jeszcze ze samochodem.
Z taką dobrą odmianą syrenek mamy do czynienia w książce
Marioli Fajak – Słomińskiej „Atolka”. Bohaterka historii o przyjaźni i poświęceniu
dba o życie i zdrowie innym przez niesienie pomocy. Taka jest właśnie Atolka,
która pomaga wszystkim morskim istotom, za co otrzymuje prezenty (muszelki,
perły, kamyki), które wplata w swój naszyjnik. Mała syrenka mieszka w głębi
oceanu na Lazurowej Lagunie razem z przyjaciółmi. Jej życie pełne jest
różnorodnych zajęć i zabawy oraz śpiewu, a także obowiązków. Zwierzęta morskie
chorują, jej również przytrafiają się przykre rzeczy. Życie nie jest takie
całkowicie kolorowe i beztroskie, ale wydaje się takie być przez nastawienie
bohaterki.
Jak większość książek dla dzieci historia jest schematyczna,
ale przecież maluchy nie szukają innowacyjnych pomysłów literackich tylko
bajkowego przedstawienia ich codziennych problemów. „Atolka” spełnia te
wymagania. Piękny, opisowy i prosty język, interesujące historie z ukrytym
morałem, śliczne ilustracje, dobry papier oraz twarda okładka sprawiają, że
książkę przyjemnie trzyma się w rękach. Duża czcionka pozwoli maluchom na naukę
czytania z wykorzystaniem ulubionych opowieści. „Atolka” jest bardziej
interesująca od „Małej Syrenki” z serii książek Disneya. Nawet kolorystycznie
ta druga wypada przeciętnie (mam w domu, więc porównałam). Ilustracje
Elizy Gruszczyńskiej wzbogaciły ciekawe przygody Atolki.
Książka dla dzieci od 3-10 lat.
Książka dla dzieci od 3-10 lat.
Novae Res przekazało książkę w celu wykorzystania podczas
Dnia Dziecka w Górze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz