- Uważasz się za lepszą od tych całych „mas”, wywyższasz się, napuszasz, jak królowa – on.
- Mylisz
się. Ja jestem cząstką mas. Masy mnie wykarmiły, wychowały, wyuczyły.
Masy nauczyły mnie myśleć. Czasami się buntuję, ale zawsze w granicach
ich rozumowania, rozumowania, poza które nie potrafię uciec, poza które
nie ma ucieczki – ona.
- Ale głosisz, że masy są złe, że trzeba im prostych rzeczy, a ty podkreślasz odmienne zainteresowania – on.
- Nie mogę mieć odmiennych zainteresowań. Chcę mieć pełny brzuszek, wygodne łóżeczko, dobrego faceta, spokojne życie – ona.
- Robisz
wszystko, by nie było spokojne. Ciągle pędzisz. Kiedy się zatrzymasz?
Masom przypisujesz marazm, trwanie w bezruchu – on.
- Ja trwam w bezruchu. Trwam w najgorszym rodzaju bezruchu, jaki może spotkać człowieka. Jest to bezruch intelektualny – ona.
- Bezruch? Kolejne książki, kolejne studia nazywasz bezruchem? – on.
- Zdemaskowałeś mnie. Trwam w bezruchu polegającym na kręceniu się w kółko. Nic z tego nie wynika, albo wynika niewiele – ona.
- Ważne, że cokolwiek wynika – on.
- To
cokolwiek to idiotyczne przekonanie o braku przekonań, o tym, że żyjemy
w złudnym świecie. Budujemy w nim złudzenie posiadania opinii. Ale jak
je możemy posiadać? Sami je odkryliśmy czy raczej doszliśmy do nich pod
wpływem przekonań innych ludzi, a może bezczelnie je przejęliśmy i
udajemy, że są nasze. Tak właśnie robią masy: słuchają innych i
przyswajają sobie opinie innych, by później głosić je, jako swoje własne
– ona.
- Przejmowanie
cudzych opinii wcale nie musi świadczyć o masowości, o braku postępu.
Na pewno nie wtedy, kiedy je modyfikujemy – on.
- Pod
wpływem, czego je modyfikujemy? Znowu innych. Inni ciągle nas
prześladują od pierwszych chwil naszego życia, dlatego nie ma szans na
indywidualizm. Masy wmawiają nam, że każdy jest inny, wyjątkowy, że może
mieć swoje własne zdanie, ale przecież nie możliwe jest posiadanie
swojego własnego zdania, kiedy inni cię uspołeczniają, wpajają wzorce
postępowania. Nie możesz poza nie wyjść. Nawet jak się buntujesz to
robisz to w określonych przez nie ramach – ona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz