Etykiety

wtorek, 26 października 2021

Przytłoczona zapachami

Jestem z tych dziwnych ludzi z nadwrażliwością zapachową. Wszystko i wszędzie mi mniej lub bardziej śmierdzi, więc dom dezynfekuję. Po dezynfekcji też śmierdzi, więc wietrzę. Na zewnątrz też śmierdzi, ale tak, że nawet mój mąż po covidzie (prawie już rok) czuje, więc naprawdę śmierdzi. No to zamykam drzwi i okna, żeby smrodków nie wpuszczać i znowu śmierdzi. Tym razem detergentem, zwierzakami i smażonym piętro wyżej jajkiem, bo Ola wprowadziła sobie w ciągu dwóch ostatnich dni dietę jajeczno-tortową: najpierw zjada sadzone jajko, popija barszczykiem, a później zjada kawałek tortu.
Niektóre rzeczy mi pachną: uwielbiam zapach żywicy, majowych świerków.
A Wy jakie zapachy lubicie, z jakimi macie problem, na punkcie jakich macie bzika?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz