Etykiety

czwartek, 13 stycznia 2022

Jak uniknąć lekarzy naciągaczy?

W ostatnim czasie mam sporo konsultacji z różnymi specjalistami. Wynika to z nasilenia u Oli różnych objawów. Po rozmowach z lekarzami doszłam do wniosku, że muszę się z Wami podzielić tym, czego unikać, w co nie ładować pieniędzy, bo jak w każdej dziedzinie życia i tu są specjaliści i naciągacze. Stopień naukowy, którym się posługują, aby podkreślić swoje kompetencje nie gwarantuje nam tego, że będziemy mieli do czynienia z uczciwym lekarzem. Jak zatem poznać oszustów? Przede wszystkim oni zlecają masę płatnych badań. I to takich, których nie można zrobić w Polsce. To ma podkreślić ich renomę oraz znaczenie owych badań (powtarzam za lekarzem), ale nie wnoszą one nic do diagnostyki. Wśród nich znajdziemy badanie metali ciężkich we włosach, badanie genetyczne probioty stolca (bezsensowne, bo osobom z padaczką np. służy dieta ketogeniczna i probiota jest zmienna, przez co jedno badanie nic nie mówi), badanie żywej kropli krwi (coraz częściej w Polsce badanie w "laboratorium objazdowym", gdzie specjalista potrafi pokazać białe krwinki i wyjaśnić, że to pasożyty lub powiedzieć, że krew trzeba oczyszczać z żelaza). Każde z nich jest kosztowne, w przypadku każdego lekarze są też sprzedawcami suplementów, których składu nie poznamy z opakowań. Do tego dostaniemy wykład o tym, że niezakupienie i niestosowanie będzie skutkowało wielkimi powikłaniami. Działanie tych cudów zerowe i piszę to, jako osoba, która sięga po różne suplementy oraz zioła. Te jednak trzeba umiejętnie dobrać zamiast wcisnąć pacjentowi na podstawie badań, które nic nie pokazują, bo aby wykazać zagrzybienie jelita nie bada się stolca. Ale o tym więcej opowie Wam gastrolog lub psychogastrolog/ neurogastrolog.
Dobrzy specjaliści niekoniecznie są drodzy. Są po prostu skuteczni. Większość badań, które zlecają wykonywane jest w szpitalu lub laboratorium przy przychodni. Do takich podstawowych w przypadku autyzmu należy morfologia krwi, dobrze zebrany wywiad, CRP, TSH, protektyna w kale, badanie przesiewowe moczu, EEG, QEEG i badania genetyczne pozwalające wykluczyć inne choroby genetyczne (te są płatne, ale nie jest to koszt aż tak duży jak w przypadku magicznych badań zlecanych poza Polską).
A jakie Wy macie doświadczenia z czasami bezsensownymi badaniami?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz