Etykiety

sobota, 15 stycznia 2022

Prosto o "nowym ładzie"


Widzę po postach znajomych, że rozgryzanie nowego ładu sprawia im duże trudności. Ja mam duże szczęście, że jestem wszechstronnie uzdolniona. Także matematycznie, więc pięknie w skrócie wyjaśnię Wam nowe zasady rozliczania. Zapewniam Was, że są dziecinnie proste, a ich prostota polega na tym, że powstał on z troski o tych najbardziej potrzebujących i biednych. U mnie w rodzinie takich osób nie ma. Jesteśmy szczęśliwie klasą średnią, która po prostu za dużo wydaje na leczenie i terapię, ale przecież to nie jest istotne. Ważny jest dochód. Przejdźmy do konkretów.

Jeśli zarabiasz do 3 185 zł brutto, nie płacisz podatku, tylko 9% składkę na służbę zdrowia (czyli 9% podatek nazywający się składką na służbę zdrowia). Jeśli tak to jesteś w gronie tych osób, którym obecnie wszyscy zazdroszczą, bo każdy chciałby teraz zarabiać brutto maksymalnie 3 185 zł. Jeśli będziesz zarabiać złotówkę więcej to niestety dostaniesz dużo mniej na rękę niż osoba zarabiająca tę złotówkę mniej i jeszcze wpadniesz w system trudniejszego rozliczania, więc nie proś więc pracodawcy o podwyżkę jak nie chcesz komplikować sobie życia. W tej grupie jednak też są haczyki, bo składka zdrowotna miesięcznie nie może być niższa, niż 270 zł. Jeśli zarabiasz 1000 zł brutto, to zapłacisz aż 27% podatku (nazwanego składką zdrowotną), czyli więcej, niż klasa średnia. A co z tymi, którzy zarabiają 270 zł miesięcznie? Może lepszym rozwiązaniem będzie zapisanie się do PUP-u i udanie do MOPS-u, żeby mieć z czego żyć? Jeśli jednak postanowicie mimo wszystko pracować to pocieszcie się tym, że będziecie mogli leczyć się za darmo, czyli czekać w wielomiesięcznych kolejkach do specjalistów, bo jest ich mniej dzięki politykom, którzy młodym lekarzom powiedzieli „Wyjeżdżajcie” (przypomnę, że byli to politycy z PiS-u).
Jeśli zarabiasz w przedziale 3 186 - 5 700 zł miesięcznie nadal masz się, czym cieszyć, bo wchodzisz w próg podatkowy 9% (składkę zdrowotną)+17% (podatek dochodowy), czyli w rzeczywistości koło 26%. (nie do końca wiadomo czy sumują, czy najpierw składka zdrowotna, a później podatek dochodowy, czy może odwrotnie, ale to się okaże w najbliższym czasie). Oczywiście jest to podatek tylko od tego, co zarobiłeś ponad 30 tys.. Ale, żeby faktycznie tak było to powinieneś złożyć u pracodawcy PIT-2, bo jak tego nie zrobisz, policzą Ci podatek 26% już od kwoty, jaką zarobiłeś w sumie w 2022.
Możesz pocieszyć się, że gorzej od Ciebie mają ci. którzy zarabiają w przedziale 5 701 - 11 141 zł brutto, czyli grupa pogardliwie nazywana klasą średnią (wszędzie na świecie dobrze być klasą średnią, ale nie w Polsce). Te osoby mogą starać się o ulgę wyliczaną zgodnie z bardzo prostym wzorem:
(A × 6,68% - 380,50 zł) : 0,17, dla A wynoszącego co najmniej 5 701 zł i nieprzekraczającego kwoty 8 549 zł,
Lub
(A × (7,35%) + 819,08 zł) : 0,17, dla A wyższego od 8 549 zł i nieprzekraczającego kwoty 11 141 zł.
Proste no nie?
Najgorzej masz, jeśli zarabiasz nieco poniżej 5 701 zł miesięcznie i weźmiesz ulgę dla klasy średniej, a nie dorobisz choćby złotówki do rocznej kwoty 68 412 zł to będziesz musiał tę ulgę zwracać. Wtedy pozostanie zmusić szefa do podwyżki. Choćby o tę złotówkę, więc nie masz się, co zastanawiać tylko pędzić do szefa po podwyżkę. Gorzej jak sam dla siebie jesteś szefem i nie wiesz czy uda Ci się wyrobić na zakręcie. Wtedy może uratować Cię kredyt dla firm. Albo i nie, bo tu też coraz więcej problemów, żebyś nie był rozrzutnym pracodawcą.
W końcu nadeszły czasy, kiedy nikt już nie będzie zazdrościł tym, którzy miesięcznie zarabiają ponad 11 141 zł. Jeśli zarabiasz mniej to nie proś i nie przyjmuj podwyżki. Jeśli pracodawca Ci ją zaproponuje to znak, że Cię nie lubi i nie ceni, bo dla Ciebie lepiej będzie stracić pracę niż, żebyś najpierw miał dostać ulgę dla klasy średniej, a potem przekroczył próg choćby o grosz. Jeśli zostaniesz zmuszony do przyjęcia podwyżki to zwolnij się, gdy Twój roczny dochód osiągnie 68 412 zł. Możesz też wziąć bardzo długi bezpłatny urlop.
Jeśli zarabiasz miesięcznie ponad 11 141 zł to w oczach rządu jesteś cwanym burżujem i złodziejem, dlatego należy Ci się podatek w postaci 9%+32%, czyli jakieś 41% ((jak poprzednio wpierw 9%, a od tego co zostanie jeszcze 32% lub na odwrót lub przez sumowanie). Jeśli nie należysz do burżujów wykształciuchów to nie zrozumiesz tego, że jest on w trosce o to, aby Ci nie odbiło z nadmiaru pieniędzy i żebyś nie miał oszczędności lub zabezpieczenia dla dzieci. Jeśli chcesz być prawdziwym patriotą jak znani populiści promujący i w kółko gadający o patriotyzmie to powinieneś swoje zarobki przenieść do podatkowych rajów). Masz jeszcze inne wyjście: praca na czarno, ale i to jest już dobrze kontrolowane, więc jeśli chcesz płacić mały podatek to musisz pilnować, aby Twoje dochody nie przekraczały miesięcznie 3 186 zł, bo wtedy zapłacisz tylko 9% składki zdrowotnej.
Jeśli dochody masz z kilku źródeł sprawa nieco się komplikuje, ale zapewniam Was, że jest prosta jak drut kolczasty na granicy z Białorusią.. Jeśli prowadzisz firmę to naprawdę Ci współczuję, ale możesz się pocieszyć, że mogło być gorzej i jak przetrwaliśmy PRL to i z Nowym Ładem damy sobie radę.
Mam nadzieję, że teraz już wiecie, co i jak z podatkami i zostanie Wam dużo pieniędzy na książki, póki jeszcze nas na nie stać, bo nie wiadomo, ile będzie warte (ile za to będzie można kupić) 100 zł pod koniec roku. Społeczeństwo będzie jak te dwie sowy: chudzi to oczywiście ludzie nie będący przy władzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz