Hideo
Nitta, The Mangaa Guide. Fizyka, il. Keita Takatsu, tł.
Małgorzata Dąbkowska – Kowalik, Warszawa „PWN” 2018
Wśród ludzi nielubiących czytać książki i uczyć się istnieje
dziwne przeświadczenie, że nauka jest nudna. Utwierdzają ich w tym przekonaniu
myśliciele pokroju Neila Postmana, uważający, że wizualizowanie opisów szkodzi
rozwojowi mózgu oraz możliwościom przetwarzania i myślenia. Na szczęście kolejne
pokolenia autorów podręczników myśli inaczej i dostosowuje treści do wieku i
możliwości odbiorców, aby pokazać, że otaczający nas świat jest interesujący i
warto starać się poznać prawa nim rządzące.
Wydawnictwo PWN od jakiegoś czasu dba o młodych
adeptów nauki. Jakiś czas temu pisałam o interesującej serii „Laboratorium w
szufladzie” pozwalającej poszerzyć wiadomości z różnych dziedzin. Teraz
przyszedł czas na naukową mangę, czyli serię „The Manga Guide”. Do czytelników
trafiły tomy: „Wszechświat”, „Mikroprocesory”, „Fizyka”, „Biochemia”, „Biologia
molekularna” i „Bazy danych”. Jak sama nazwa serii wskazuje mamy do czynienia z
mangą. Każdy tom to kolejna opowieść pozwalająca wyjaśnić skomplikowane, ważne
i bardzo życiowe (dotyczące każdego nas) problemy. Komiks staje się pretekstem
do przemycenia wiedzy.
Tom „Fizyka” rozpoczyna scenka ze szkolnej sali.
Uczniowie piszą test z wiedzy dotyczącej zasad dynamiki Newtona. Okazuje się,
że proste pytanie jest problematyczne, ponieważ każdy uczeń zaznaczył inną
odpowiedź. Megumi dręczy zagadnienie i chciałaby się dowiedzieć, czy jej
rozumowanie jest właściwe. Z pomocą przychodzi jej Royota Nonomura, kolega z
klasy i olimpijczyk z fizyki. Codzienne spotkania owocują poznawaniem tajników
fizyki. Razem z Megumi czytelnik poznaje zasady dynamiki Newtona: akcji i
reakcji, bezwładności i przyspieszenia. To stanie się punktem wyjścia do
zgłębiania wiedzy o pędzie, zależności od masy, zderzeń, energii. Całość
podzielono na cztery duże rozdziały: 1) Zasada akcji i reakcji, 2) Siła i ruch,
3) Pęd, 4) Energia, a na końcu znajdziemy jednostki Po każdym komiksie znajdziemy
część teoretyczną podsumowującą zdobytą wiedzę. Wszystko przejrzyste,
uporządkowane i proste. Do tego postać ucznia pasjonata zastępującego
nauczyciela sprawia, że zaczynamy trudne zagadnienia widzieć w innym świetle. Skomplikowane
podstawy stają się proste, jasne, przejrzyste, a z opowieści bije niezwykła
energia i pozostaje trzymać kciuki, aby kiedyś publikacja ukazała się w wersji
kreskówki da dzieci (np. filmik z niewielką ściągą zawierającą wszystkie
omówione kwestie).
Dużym plusem publikacji jest to, że wykorzystuje ona
zainteresowania dzieci. Uczniowie szkoły podstawowej nie skłonni czytać
opasłych tomów poważnej literatury naukowej, a podręczniki też nie zachęcają.
Tu otrzymują wiedzę zwartą w szkolnych książkach, ale w formie która nastolatkom
przypada do gustu: mangi, którą moje pokolenie zna z kultowej „Czarodziejki z
Księżyca” czy „Pokemonów”. Kolejne roczniki dostawały kolejne niezwykłe opowieści,
a tu dostajemy wciągającą mangę z przydatną wiedzą, do której wyjaśnienia
wykorzystano sport.
Książkę polecam każdemu, kto chce przyswoić sobie
podstawy fizyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz