Wydawnictwo: Attyka.
Ilość stron: 190
Rok wydania: 2015.
Almodóvar
jest sztuką samą w sobie. Skromny, nadzwyczaj stroniący od ludzi,
tłumu. Ma obsesję na punkcie autoportretu cienia padającego na dno
szafy. Jego kino cechuje przede wszystkim obraz kobiet. Jest poniekąd
ich kronikarzem. U niego kobiety potrafią przełamać wszelkie bariery
konwenansów, są silne, potrafią mordować z zimną krwią, walczyć o siebie
i to co dla nich ważne.
Nie
będę za dużo dyskutowała i rozprawiała o sile przekazu Jego filmów. Bo z
prawdziwą sztuką się nie dyskutuje, szczególnie jeśli jest się w tym
zupełnym laikiem. Osobiście miałam okazję obejrzeć kilka filmów tego
słynnego na całym świecie reżysera. Uderzający minimalizm w doborze
środków, pozwala mu na koncentrację na tym, co chce oddać widzom. Już
któryś raz z kolei utwierdzam się w przekonaniu, że nie potrzeba
naprawdę wiele, by ukazać meritum.
Źródło: Internet.
Anna
Sikorska w swej dosyć osobliwej publikacji dokonała swoistej analizy
kina Almodóvara. Wyłuskuje z sieci informacji, to co najistotniejsze. Z
niej dowiemy się o sugestywnym oddziaływaniu na widza przez pryzmat
działań reżysera. Autorka skupiła się na tym, jak reżyser – w początkach
kariery buntownik, umiejętnie, bez narzucania jakichkolwiek przesłanek,
potrafi pokazać wpływ reżimu generała Franco na życie Hiszpanów.
Książka dostarczy też wiedzy na tematy czysto wizualne – wręcz
fotograficzne opisy otoczenia, szarych blokowisk, czy wiosek i miast.
Almodóvar obrazowo, plastycznie odsłania komunistyczną rzeczywistość,
przemiany społeczno – gospodarcze, wpływ nowych światopoglądów na
społeczeństwo i w końcu rolę kobiecego ciała, czy wszelkich orientacji
seksualnych.
Autorka
publikacji bardzo szczegółowo potraktowała działalność reżysera, który
jest twórcą specyficznym, mającym swój styl, niepowtarzalność i
wyjątkowość. Reżyser, który odzierał w swych filmach wszelkie
konwenanse, nadawał kształt i charakter kobiecemu wizerunkowi, w końcu
tworzył dzieła wybitne i jedyne w swoim rodzaju. Używał do tego bardzo
niewielu środków, ujawniając to co najważniejsze. W publikacji
znajdziemy fragmenty dialogów filmowych, będące dowodem na założone
wcześniej tezy.
Do kogo trafiają Jego dzieła?
Trochę
do ludzi ekscentrycznych, trochę do ludzi szalonych, ale przede
wszystkim do ludzi otwartych na inności, dziwności, niekonwencjonalne
rozwiązania, do ludzi szukających własnych punktów odniesień, własnej
tożsamości, czy świata podobnych do ich – samotników, buntowników,
szaleńców zatraconych we własnych stereotypach.
Źródło: Internet.
Gratuluję
autorce podejścia do tematu z taką zaciętością i z takim
zaabsorbowaniem. Nie często się to zdarza. Ale wiem, ile dla Anny znaczy
Almodówar i ile znaczą dla niej Jego filmy.
Dzisiaj
krótka recenzja, a jutro zapraszam na wywiad z Anią. Opowie nie tylko o
swojej publikacji, ale przede wszystkim o sobie. Bardzo ciekawie.
Zapraszam!
źródło: Recenzje Agi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz