Jan Grabowski, Czarna owieczka, il. Anna Wielbut, Warszawa "Nasza Księgarnia" 2016
W przeciętnym, lekko opustoszałym (ale czy można tak mówić, kiedy mieszka tam ojciec z dwoma córkami?) domku mieszkały bliźniaczki, Popiołki, córki listonosza. Ich znakiem rozpoznawalnym była czarna owca, z którą wszędzie chodziły. Pewnego dnia ich ukochane zwierzątko urodziło jagnię (Metkę) i umarło. Dziewczynki bardzo martwiły się o młode, nieporadne zwierzę, którego życie wisiało na włosku. Nie miały jej jak karmić, nie znalazły matki zastępczej, a same niewiele mogły zdziałać, ponieważ nie miały odpowiedniego mleka i nie potrafiły odpowiednio ogrzać dygocącego zwierzaka. Przyszły z tym problemem do narratora, który zaoferował pomoc swojej psiny Wiernej, mającej szczeniaka.
W przeciętnym, lekko opustoszałym (ale czy można tak mówić, kiedy mieszka tam ojciec z dwoma córkami?) domku mieszkały bliźniaczki, Popiołki, córki listonosza. Ich znakiem rozpoznawalnym była czarna owca, z którą wszędzie chodziły. Pewnego dnia ich ukochane zwierzątko urodziło jagnię (Metkę) i umarło. Dziewczynki bardzo martwiły się o młode, nieporadne zwierzę, którego życie wisiało na włosku. Nie miały jej jak karmić, nie znalazły matki zastępczej, a same niewiele mogły zdziałać, ponieważ nie miały odpowiedniego mleka i nie potrafiły odpowiednio ogrzać dygocącego zwierzaka. Przyszły z tym problemem do narratora, który zaoferował pomoc swojej psiny Wiernej, mającej szczeniaka.
Metka
długo siedziała w budzie z przybranym bratem i matką. Nie było powodu
do wychodzenia. Dookoła ciągle padało, było chłodno, aż pewnego dnia
nadeszła wiosna, słońce lepiej przygrzało i zwierzęta wyszły na
podwórze. Okazało się, że Metka całkowicie spsiała: gania kury, kaczki, a
nawet szczeka po swojemu. Taką odrośniętą, zachowującą się inaczej
owieczkę Popiołki zabierają do domu.
"Czarna
owieczka" porusza kilka ważnych tematów. Jednym z nich jest akceptacja.
Zachowującą się inaczej owieczkę dziewczynki kochają pomimo jej
odmiennych nawyków. Kolejną kwestią jest wielki wpływ wychowania na
zachowanie. Przyglądające i naśladujące psy jagnię wyrasta na owcę o
psich zachowaniach. Jan Grabowski uświadamia nas, że jednak nie do końca
możemy zapanować nad naszą biologią. Jej "brat", Miś, je kaszę, kości, a
Metka uwielbia trawę, gustuje w soli, sianie, beczy.
Książkę
- ze względu na to, że powstała w latach pięćdziesiątych, a obecna
jest wznowieniem - napisano specyficznym językiem, który może utrudniać
dzieciom czytanie, dlatego do pierwszych prób warto podejść razem.
Wielkim
plusem opowieści jest rozmiar. Zaledwie kilka ilustrowanych stron, duże
litery, prosta opowieść o bezbronnym zwierzątku, przez co całość
przyciąga uwagę małych czytelników i na pewno chętnie sięgną po nią już
przedszkolaki. Uczniowie pierwszych klas szkoły podstawowej będą mieli
doskonały materiał do ćwiczenia swoich umiejętności czytelniczych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz