Etykiety

czwartek, 26 listopada 2020

Dorota Kassjanowicz "30 znikających trampolin" il. Paulina Daniluk


Każdy z nas nieco inaczej przeżywa te same wydarzenia, kieruje się innymi spostrzeżeniami, skupia na innych zmysłach, bardziej dostrzega ważne dla niego rzeczy. Dorota Kassjanowicz zabiera nas w świat trzydziestu perspektyw. Jedno wydarzenie pokazane z różnych stron pozwala uzmysłowić czytelnikom, że prawda zawsze leży gdzieś po środku i warto rozmawiać z innymi, bo może okazać się, że nasze odczucia sprawiają, że błędnie kogoś oceniamy. Tak właśnie jest z bohaterami książki „30 znikających trampolin”.
Sama historia jest dość prosta: mama z dwójką dzieci (bliźniakami) spędza czas na basenie. W domu czeka na nich tata z pizzą, a w ogrodzie trampolina. Kiedy wracają do domu odkrywają, że ich ulubiona „zabawka” zniknęła. Szybko odkrywają, że znajduje się ona w ogrodzie ich sąsiada, którego wychowuje babcia. Padają podejrzenia i złe oceny. Później okazuje się, że są one mylne i niesprawiedliwe. Trzystronowe opowiadanie pokazane z różnorodnych stron pozwala na pokazaniu dzieciom, że trzeba poczekać z ocenianiem innych nim zbierze się wszystkie fakty. Do tego pozwala zrozumieć, w jaki sposób to samo zdarzenie mogą widzieć różne osoby, a nawet ta sama osoba, ale skupiająca się na odbiorze innymi zmysłami. Wchodzimy w świat odmiennych odczuć i doświadczeń związanych z tym samym wydarzeniem. To sprawia, że każda z opowieści jest też nieco inna stylistycznie. Jedno, co zgadza się we wszystkim to fakt powrotu z basenu i zastanie trampoliny za płotem sąsiada. Każda kolejna wersja to też podpowiedź, w jaki sposób można opowiedzieć te same wydarzenia, czyli książka staje się świetnym materiałem wyjściowym do różnorodnych ćwiczeń: od warsztatów pisarskich, przez terapię zajęciową, na której pokazujemy dzieciom, że każdy może inaczej postrzegać świat po lekcje etyki, na których omówimy czy powinniśmy pochopnie oceniać innych.
Akcja tocząca się wokół znikającej trampoliny jest prosta. Nie ma tu pobocznych bohaterów. Za to otrzymujemy nakreślone wydarzenia, z którymi dzieci mogą pracować układając chronologię wydarzeń, a następnie spróbować stworzyć wokół nich swoją opowieść jako świadków. Odczytanie kolejnych spostrzeżeń świadków pozwoli na zrozumienie jak bardzo nasz świat składa się z subiektywnych spostrzeżeń. „30 znikających trampolin” Doroty Kassjanowicz to świetny materiał do pracy z uczniami. Do tego warto wykorzystać tę publikację jako materiał terapeutyczny w pracy z dziećmi nierozumiejącymi, że każdy z nas może nieco inaczej postrzegać te same wydarzenia. Pomoże w czasie tłumaczenia dzieciom z zespołem Aspergera, że sposób opowiadania, skupianie się na określonych doświadczeniach, zmysłach, przyjmowanie perspektywy przez uczestników wydarzeń może sprawić, że całe zajście będzie nieco inaczej przeżywane, a to wcale nie znaczy, że uczestnicy wydarzeń kłamią tylko opowiadają o własnych doświadczeniach. Znikająca trampolina niesie ze sobą piękne pouczenia i łatwe do wyciągnięcia przez dzieci wnioski o pochopnie wygłaszanych osądach, pokazuje tak z boku, że warto powstrzymać się przed osądami, bo mogą one nie tylko krzywdzić kogoś, ale prowadzić do sprzeczek, jeśli to, co powiedzieliśmy dotrze do bohatera naszych ocen.
Do tego trzydzieści odsłon pozwala dzieciom zrozumieć, że każda perspektywa może dać nam nową opowieść, że nie ma dwóch takich samych relacji mimo, że mówimy dokładnie o tych samych wydarzeniach. Dostajemy opowieści toczące się wokół tego, co widzimy, słyszymy, ale jest też opowieść „futurystyczna”, w której wydarzenia rysują się niczym w opowieści science-fiction, wersja reporterska, stylizowana na wywiad czy esemesowa, okrojona do młodzieżowych skrótów językowych. Jest wersja pod postacią tekstu piosenki, optymistyczna oraz pesymistyczna, dyplomatyczna, a także plotkarska, niedbająca o poprawność językową, a do tego wersje punktu widzenia każdego uczestnika historii (dzieci i rodziców). Pojawia się historia opowiedziana jak dowcip i przywodząca na myśl grozę. Dużo wariantów i dużo możliwości.
Dorota Kassjanowicz wykonała kawał dobrej pracy. Stworzyła krótkie wydarzenia, które zaprezentowała z różnorodnych perspektyw, a to nie jest takie łatwe. Przedstawienie prostych wydarzeń na 30 sposobów, pokazanie jak wielkie znaczenie ma sposób naszego odbioru i perspektywa, którą mamy ma znaczenie na odbiór tego, co się wydarzyło. Do tego możemy zobaczyć jak określony sposób narracji wpływa na odbiór tekstu.
Całość dopełniają ciekawe i pobudzające wyobraźnię ilustracje Pauliny Daniluk. Każda opowieść ma nieco inna szatę graficzną, przez co otrzymujemy dodatkowe uwypuklenie innego podejścia do sprawy. Dobrze zszyte strony i solidna oprawa sprawiają, że książka jest trwała i estetyczna.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz