To, że mózg jest niesamowicie skomplikowany i ciągle niewiele wiemy na temat jego funkcjonowania jest dla nas jasne. Jednak wydaje nam się, że o inne elementy ciała przejrzeliśmy na wylot. Nic bardziej mylnego. Człowiek to absolutnie najbardziej fascynująca istota. Ciągle wiele rzeczy jest dla nas zagadką, ale na szczęście wymyślamy coraz skuteczniejsze narzędzia do poznania swojego organizmu. Wiedza naukowców szybko trafia do książek popularnonaukowych dla dzieci i dorosłych. Bardzo często takie publikacje goszczą w naszym domu. Zwykle są to książki o mózgu i układzie pokarmowym. Zwłaszcza, że jedno jest ściśle powiązane z drugim. Tym razem sięgnęłyśmy po książkę Dr Jennifer Gardy „Co w brzuchu burczy, czyli o tym, jak twoje ciało zmienia jedzenie w paliwo (i kupę)” z ilustracjami Belle Wuthrich.
Autorka książki jest badaczką zajmującą się biologią molekularną, biochemią i
bioinformatyczką oraz popularyzatorką nauki. Zdobytą wiedzą i przeprowadzonymi
obserwacjami dzieli się z czytelnikami w różnym wieku i dzięki temu do szerszego
grona odbiorców trafiają publikacje pozwalające nam dowiedzieć się, co dzieje
się w naszym układzie pokarmowym, jak on wygląda, jak na poszczególnych etapach
przebiega trawienie, jakie procesy zachodzą i w jaki sposób to, co zjadamy jest
zmieniane w przydatne substancje i resztki, a także, co powinno nas niepokoić.
Adresowaną do dzieci i młodzieży (i myślę, że także dla zainteresowanych
tematem dorosłych) publikację otwiera osobista opowieść badaczki o tym skąd
naukowcy czerpią wiedzę, jak przeprowadzają różne eksperymenty oraz jak zmiany
technologii pomagają w przeprowadzaniu ich. Młodzi czytelnicy dostają tu dużo
motywacji do przeprowadzania obserwacji oraz uczenia się różnych rzeczy, które
mogą im się przydać w przyszłości. Uświadomią sobie też jak bardzo pomysłowi są
naukowcy w czasie przeprowadzania eksperymentów na sobie.
Podróż po układzie pokarmowym zaczynamy od jamy ustnej. Znajdziemy tu zachętę
do oglądania jej, a później przejdziemy do podstawowych informacji, czyli
wiedzy o przeżuwaniu, ale też o ślinie, jej pochodzeniu, składzie, dobrych i
złych bakteriach, problemach z nieświeżym oddechem (skąd się bierze, jak sobie
z nim radzić), badaniu języka, różnych funkcjach zębów, problemach z
przełykaniem i trafianiem jedzenia lub picia do nieodpowiedniej dziurki.
Kolejny rozdział poświęcono przełykowi i tu mamy okazję dowiedzieć się jak on
działa, kiedy jemy zwisając albo u astronautów spożywających posiłki w kosmosie
i w jaki sposób połykacze noży są w stanie nauczyć się tej trudnej sztuki.
Później lądujemy w żołądku, czyli miejscu, które nas bardzo zaskoczy. Dowiemy
się, że mamy w nim około 6 szklanej bardzo silnego kwasu (kwasu solnego). Autorka
wyjaśnia jak to się dzieje, że nie wyżera on dziury w naszym ciele, w jaki
sposób wpływa na to, co do niego trafia, dlaczego jego skład chemiczny jest
ważny, ile może się z nim zmieścić i czy żołądek może pęknąć. Poruszony
zostanie też temat bicia rekordów jedzenia, rytmu układu pokarmowego i dlaczego
czasami słyszymy burczenie żołądka, czym ono jest. Zrozumiemy też jak deser
wpływa na nasz mózg i dlaczego możemy przez niego zmieścić więcej pokarmu. Dalej
przyjrzymy się beknięciom, wymiotom i czkawce. Poznamy ich źródło i poznamy
najbardziej zadziwiające zjawiska z nimi związane.
Z żołądka przechodzimy do jelita cienkiego, czyli niesamowicie długiego i
bardzo splątanego elementu naszego układu pokarmowego. Jennifer Gardy wyjaśni
dlaczego taka budowa pozwala na lepsze trawienie, jak zbudowane jest jelito cienkie
i jakie substancje są pobierane w tym miejscu. Pojawi się temat diety, zjadania
cukrów, tłuszczy, mleka zbóż, białek, alergii pokarmowych. Zobaczymy jaką rolę
na tym etapie trawienia ma wątroba.
Sporo miejsca poświęcono florze bakteryjnej jelit. Dowiemy się jaką rolę
odgrywa, skąd ją bierzemy, jaki mechanizm bezpieczeństwa ma nasz organizm i
dlaczego czasami on zawodzi, a także jak ona wpływa na naszą masę ciała i o
badaniach nad jej przeszczepem, bankach kup.
Ostatni rozdział zabiera nas w świat jelita grubego i tu dowiemy się, co wpływa
na kolor, konsystencję i zapach tego, co wydalamy. Badaczka wyjaśnia jaki wpływ
na odczuwanie przez nas zapachów ma nasycenie substancjami wonnymi, jak
wyglądają badania nad zapachami, jak astronauci radzą sobie z tym, co wydalają.
A na samym końcu dowiemy się, że jeszcze ciągle wiele rzeczy dotyczących
działania układu pokarmowego jest do wyjaśniania i znajdziemy słownik.
Jennifer Gardy każde zagadnienie traktuje poważnie, każdemu problemowi pozwala
przyjrzeć się z uwagą. Do tego wszystko wyjaśnione w prosty, obrazowy i
przemawiający do wyobraźni sposób, dzięki czemu łatwiej jest przyswoić sobie
informacje, zrozumieć trudne zagadnienia.
Całość dopełniają świetne ilustracje Belle Wuthrich. Z jednej strony mamy
pięknie rozrysowany układ pokarmowy, oznaczone różne jego elementy, dzięki
czemu czytelnik wie, jak w jego ciekle rozmieszczone są różne rzeczy, a z drugiej
strony mamy zabawę ze skojarzeniami i upersonifikowanie lub ożywienie różnych
rzeczy i tym sposobem mamy wędrujące do buzi różne produkty, obserwujemy kiełbaskę
w roli wodzireja zapraszającego na imprezę. Same wchodzące do ust produkty zachowują
się jak gwiazdy na czerwonym dywanie. Bakterie też mają buźki i wydają się do
nas machać, a skręcający do drogi oddechowej produkt jest niczym psotny duszek
uciekający przed strażnikiem pilnującym porządku. Takich ciekawych i wprowadzających
humor do publikacji ilustracji jest oczywiście więcej. Treści wydrukowano na
bardzo dobrym papierze, który starannie zszyto i oprawiono w solidną kartonową
okładkę, dzięki czemu publikacja jest trwała i estetyczna.
Zdecydowanie jest to świetna książka, która będzie doskonałą alternatywą do podręcznika
szkolnego. Pozwoli dokładnie poznać układ pokarmowy, uświadomi jak bardzo nasze
ciało jest ciekawe i dlaczego warto o nie dbać i je obserwować. Polecam
każdemu, kto chciałby się dowiedzieć jak wygląda nasze trawienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz