Asteriks i Obeliks to główni bohaterzy kultowych "Przygód Gala Asteriksa" wykreowanych przez René Goscinnego (scenariusz) i Alberta Uderzo (rysunki). Początkowo historie publikowano w odcinkach w czasopiśmie "Pilote". Od 1961 trafiają do czytelników w formie albumów. Obecnie są to wznowienia, prace kontynuatorów będące prequelami i sequelami luźnych scen z życia Galów oraz fanfiki o trzecioplanowych postaciach (Idefix i Nieugięci). Oryginalnie wstęp komiksu opisuje podbój Galii, dokonany przez Juliusza Cezara. W 50 r. p.n.e. wodza Galów, Wercyngetoryks złożył broń i poddał tereny władzy Rzymu. Mimo tego, gdzieś na wybrzeżu Armoryki istnieje osada, w której nieugięci Galowie wciąż jeszcze stawiają opór najeźdźcy. przenosimy się z akcją do wioski zamieszkałej przez Asteriksa uwielbiającego polowania na dziki i tłuczenie Rzymian. Istotna rolę odgrywa tu Paronamiks warzący magiczny napój, dający pijącemu go nadludzką siłę. To właśnie dzięki temu Galowie mogą odpierać ataki Rzymian zaintrygowanych niezwykłą mocą podbitych. Akcja toczy się wokół zdobywania wiedzy o magicznej miksturze, próbie porwania Paronamiksa. Później rozbudowano ją o wątki narodowościowe oraz kulturowe i tym sposobem pojawia się m.in. temat gladiatorów i Gotów (jako życzliwa satyra na Niemców). Współpraca Goscinnego i Uderzo od pierwszego albumu obfitowała w sukcesy. „Przygody Gala Asteriksa” wydano w nakładzie 6 tysięcy egzemplarzy i rozszedł się jak ciepłe bułeczki. Każdy kolejny był większy. Wznowienia ukazują się w milionach albumów. Do tego bohaterzy komiksów Goscinnego i Uderzo stali się gośćmi kin, a wszystko dzięki zabiegom rysownika, który w 1974 otworzył studio filmów animowanych Idefix tworzącym filmy o Asteriksie i Obeliksie oraz Lucky Lucku.
Galowie są postaciami kultowymi i regularnie powracają do odbiorców w kolejnych przygodach oraz odsłonach. Czasami w formie komiksu, a czasami ilustrowanej opowieści, filmu czy serialu. Zarówno twórcy jak i kontynuatorzy w antycznej masce pokazują tu aktualne problemy. I bardzo mnie cieszą najnowsze wydania tomów z serii "Asteriks". Poza komiksem mają bardzo dobre opracowanie pozwalające na poznanie tła historycznego, nawiązań do sztuki, polityki oraz podważenie sensu istnienia określonych zjawisk, wyśmianie bolączek społecznych. Pozwala to na lepsze zrozumienie dokonań Goscinnego i Uderzo.
Tym razem do czytelników trafiają dwie fantastyczne historie: "Asteriks gladiator" oraz "Asteriks i Goci".
Pierwsza z opowieści przenosi nas do Galijskiej wioski, w której każdy ma dość śpiewów Kakofoniksa. Kiedy jednak Rzymianie porywają go Obeliks i Asteriks ruszają do Rzymu, aby go odbić. O tym jakie nawiązania do antycznych i współczesnych czasów znajdziecie informacje we wstępie, gdzie również w ciekawy sposób opisano poszczególnych bohaterów i ich role społeczne. Tom o gladiatorach skupia się na różnicach kulturowych. Mamy tu karykaturalne pokazanie zamiłowanie do walk gladiatorów. "Asteriks i Goci" bardziej skupiają się na pokazaniu różnic między Galami i "Niemcami". Mamy tu satyrę, w której zamiłowanie do hierarchii oraz zapatrzenie w siebie i ciągłe szukanie poklasku gubi bohaterów. Oba tomy w ciekawy sposób prezentują wady ludzi. Nie ma tu postaci idealnych. Nawet główne postacie popełniają całe mnóstwo błędów, mają wiele przywar.
Majstersztykiem jest tu ciekawa ilustracja pięknie dopełniająca tekst, a czasami będąca siłą napędową akcji. Widać tu niesamowite zgranie ilustratora i scenarzysty. Prosta kreska z której słynął Uderzo, cartoonowe ilustracje, ograniczona gama kolorów oraz znikające tło w chwilach skupienia na tym, co dzieje się między bohaterami. Całość dopełnia druk na bardzo dobrej jakości papierze, zszyte strony i solidna, kartonowa okładka. Zdecydowanie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz