Feluś i Gucio to duet, który na dobre zawitał w naszym domu. W serii książek o tych bohaterach znajdziemy opowieść oswajającą dzieci z koniecznością pójścia do przedszkola i emocjami pokazującą, w jaki sposób należy się zachowywać, wprowadzającą w świat zawodów, świąt, nudy, emocji. Feluś i Gucio w grach zabierają też dzieci w świat sylab i liter, kolorów oraz opowieści, dzięki czemu można wprowadzać najmłodszych w świat czytania. Cała seria krąży wokół przedszkola, relacji z rówieśnikami, doświadczania różnorodnych rzeczy. Pomaga zrozumieć otaczający świat, swoje reakcje i przygotować się na edukację przedszkolną. Wielkim plusem jest tu zrobienie wszystkiego w formie zabawy, dzięki czemu nie jest dla dzieci nudne i pozwala zrozumieć znaczenie określonych elementów otoczenia. Z tej serii polecałam Wam wszystkie książki. Do wielu z nich możemy znaleźć gry np. „Feluś i Gucio grają w emocje” i „Feluś i Gucio poznają emocje”. Po każdy element serii można sięgać bez znajomości pozostałych. Każda gra oferuje inny rodzaj zabawy. Mamy wśród nich memo, rozmowy, pokazywanie liter, układanie słów, sylab, kalambury.
Karty sensoryczne "Feluś i Gucio poznają literki" to nieco inna gra niż „Feluś i Gucio gra w literki” naukę pisania, sensorykę, a druga na układanie z liter wyrazów. Obie pozwalają na poznawanie poszczególnych liter i pięknie się dopełniają. Każdej literze towarzyszy ilustracja. W pierwszej grze obok litery, a w drugiej Każdy kartonik z obrazkiem po drugiej stronie kartonika mamy nazwę przedmiotu. Dzięki temu można na zasadzie odwzorowania uczyć pisania i czytania. Właściwa gra wymaga znajomości liter, czyli warto tę umiejętność z jednym i drugim zestawem. Początkującym jednak polecam "Feluś i Gucio poznają literki". Dwustronne kartoniki "Feluś i Gucio grają w literki" pozwalają na wprowadzenie metody Montessori do terapii i rozwijaniu dziecięcej samodzielności, ponieważ dziecko po ułożeniu wyrazu do obrazka może sprawdzić, czy zrobiło to dobrze, a następnie samodzielnie poprawić błędy. Oczywiście pracę z szablonami stopniujemy i zaczynamy od wyrazów z mniejszą ilością liter, a później z większą. Każdego dnia krótki trening z wprowadzaniem nowych wyrazów i już po miesiącu nasza pociecha może grać samodzielnie. Córce bardzo spodobały się oba zestawy. Dziś dokładniej o kartach sensorycznych.
"Feluś i Gucio poznają literki" to świetnie zaprojektowane karty sensoryczne. W czasie pracy dziecko wodzi palcem po wypukłości i dotykiem poznaje literę. Do tego można zaopatrzyć się w różnorodne materiały typu kaszka manna, kawa ziarnista, ryż, farby, papier i z wykorzystaniem kart paluszkiem w różnorodnych materiałach pisać. Córce bardzo podobała się praca dwuręczna: lewą wodziła po literze, prawą (jest praworęczna) palcem z farbą pisała ją. Takie karty zachęciły też do sięgnięcia po ołówek. W czasie ćwiczeń dziecko zwalnia, zatrzymuje się w pracy przy stoliku. nie ma tu pośpiechu. Każdą literę z uwagą trzeba dotknąć, Każdy pojawiający się na karcie wyraz to pretekst do nauki mówienia. Ciekawostką są tu też angielskie wyrazy (mniejszą czcionką) pozwalające przy okazji nauki pisania wprowadzić język obcy. Zestaw świetnie sprawdza się do indywidualnej pracy z dzieckiem, ale można też bawić się w kilka osób.
Gra przewidziana jest do dzieci od 3 roku życia, dla 1-6 graczy i 10-30 minutowej zabawy. Uważam, że to ciekawa rozrywka dla przedszkolaków i uczniów nauczania początkowego. Zestaw pomoże w ćwiczeniu rąk oraz kaligrafii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz