Mafalda to już kultowa postać stworzona przez argentyńskiego autora komiksów publikującego pod pseudonimem Quino. Seria z tą bohaterką ukazywała się w latach 60. i 70. XX wieku. Dziewczynka chodzi do argentyńskiej szkoły, a jej rodzice (podobnie jak rodzice znajomych) należą do bardzo zróżnicowanej klasy średniej. Każde z nich na inne spojrzenia na świat, odmienny charakter, inne priorytety. Mafalda bezkompromisowo ocenia otoczenie, dekonstruuje utarte skojarzenia, skłania do przemyśleń. Jej spojrzenie na wiele problemów jest epistemologiczne i etyczne: poszukuje właściwych rozwiązań. Oczytana, słuchająca wiadomości uczennica jest zaangażowana w sprawy ludzkości i dostrzega wiele paradoksów funkcjonujących w naszych społecznościach. Dostrzega jak wiele spraw jest na świecie do naprawy. Na każdy system społeczny patrzy z dystansu i wytyka jego wady.
Na podstawie komiksów ukazujących się w latach 1964-1973 w Ameryce Łacińskiej i
przetłumaczonych na 30 języków ukazały się dwie serie kreskówek oraz film
animowany. Do polskiego czytelnika trafiła w 1985 roku. Obecnie wraca do
czytelników w kolejnym wznowieniu, które w Polsce nałożyło się ze śmiercią
twórcy komiksu. Z tego powodu wpis ten jest bardziej historyczny.
Stworzona w 1962 roku postać miała być bohaterką historyjki reklamowej, która
miała ukazywać się w jednym z dzienników. Producent sprzętu AGD zażyczył sobie,
aby bohaterką była dziewczynka o imieniu zaczynającym się na sylabę „ma”.
Reklamy nie zrealizowano, a postać została i ewoluowała, a wszystko za sprawą Julián
Delgado – ówczesny starszy redaktor tygodnika „Primera Plana”, a zarazem
przyjaciel Quino – namówił rysownika do rozwinięcia pomysłu. Efektem tego były
krótkie historyjki, które pojawiały się regularnie we wspomnianym czasopiśmie.
Początkowo twórca skupił się na Mafaldzie i jej rodzinie, ale z czasem do akcji
wprowadzono Filipe, dzięki czemu można było pokazać inne problemy, a to
skończyło się konfliktem prawnym i zakończeniem współpracy z „Primera Plana”.
Seria szybko znalazła nowe miejsce w dzienniku „Mundo”. Przygody pięcioletniej
Mafaldy miały nawiązywać do bieżących wydarzeń, a przygody wzbogacono dzięki
pojawieniu się nowych postaci: Manolito, Susanity i Miguelita. Z czasem
dołączyła do nich Swoboda o socjalistycznych poglądach. Scenki Quino regularnie
tworzył do 1973 roku, ale postać powracała w różnych projektach jej twórcy.
„Mafalda. Wszystkie komiksy. Tom 2” to kolejna odsłona przygód małych
bohaterów. Wkraczamy tu do świata, w którym już jest więcej bohaterów (czyli
wszyscy wymienieni wyżej) i jeszcze są dziećmi, dlatego dostajemy tu dziecięce
spojrzenie na świat dorosłych, kwestie polityczne. Mali bohaterzy stoją tu w
opozycji do dorosłych. Ich perspektywa jest prostsza, nieobarczona
doświadczeniem rodziców i dzięki temu lepiej ze sobą współpracują. Z drugiej
strony są kopiami swoich dorosłych, ich dążeń lub wynikiem postawy na cele
dorosłych. Ze względu na czas, kiedy powstawały komiksy mamy tu poruszone
tematy aktualne w czasie, kiedy powstawały. Rodzice bohaterów pamiętają czasy,
kiedy kobiety uzyskały prawa wyborcze i równouprawnienie powoli zaczyna
wkraczać w życie społeczne. Dzieje się to jednak powoli, opornie i tylko w tych
rodzinach, w których mężczyzna nie jest w stanie samodzielnie utrzymać rodziny.
Z tego powodu mama Mafaldy jest gospodynią domową. Natomiast Swobody powoli
wchodzi na rynek pracy wykonując wolny zawód.
W zbiorze spotykamy dzieci pochodzące z różnorodnych rodzin: jedne mają czas na
naukę, inne muszą godzić naukę z pracą. Rozwijają się dziecięce
zainteresowania, żyłki do interesów, tworzą bardzo mądre przemyślenia, a
czasami podążają utartymi przez rodziców schematami, przy czym w dziecięcym
wydaniu w czasie zabawy są one przerysowane.
W drugim tomie znajdziemy wszystko to, co kojarzy nam się ze światem dzieci:
jest zabawa, naśladowanie dorosłych, parodiowanie ich. Pojawia się też szkoła i
związane z wchodzeniem w utarte schematy problemy. W tle są też zmagania
dorosłych, frustracje wynikające z nudnej pracy, walki z inflacją, kredyty,
wyjazdy na wakacje, konieczność kupowania dzieciom nowych rzeczy, etapy
zmuszania dzieci do większej samodzielności.
Dzieci są tu znakomitymi obserwatorami świata jeszcze wolnymi od uprzedzeń,
przez co krytycznie patrzą na stereotypy.. Mafalda jest dzieckiem bardzo
zaintrygowanym politykom, zmianami zachodzącymi wokół niej. Poza takimi
problemami ma też bardzo przyziemne, związane z wymogami rodziców i ich
spojrzeniem na „zdrowe żywienie”. I tym sposobem jesteśmy świadkami wojenki
podjazdowej związanej z zupą, którą dziewczynka nienawidzi. Kochająca Beatlesów,
mająca feministyczno-pacyfistyczne spojrzenie na świat bohaterka spotyka się z
przyjaciółmi. Jedni są urodzonymi kapitalistami, inni marzą o tradycyjnej
rodzinie, inni o rewolucji społecznej.
Piękna oprawa, świetne tłumaczenie, bardzo dobrze zszyte strony i duża dawka humoru oraz proste ilustracje. Czegóż chcieć więcej?
Piękna oprawa, świetne tłumaczenie, bardzo dobrze zszyte strony i duża dawka humoru oraz proste ilustracje. Czegóż chcieć więcej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz