Bill Waterson, Calvin i Hobbes. Dziki kot –
psychopatyczny morderca, tł. Piotr W. Cholewa, Warszawa „Egmont” 2016
Calvin i Hobbes stali się jednymi z naszych
ulubionych bohaterów. Interesujące przygody chłopca i jego tygrysa-pluszaka
skutecznie przyciągają uwagę córki, której wcale nie przeszkadza, że jeszcze
nie czyta. Wystarczy, że ilustracje są interesujące i ja jej przeczytam
poszczególne scenki.
Komiksowa opowieść o sześcioletnim chłopcu nieco
ironicznie patrzącego na świat zasad jakimi kierują się dorośli oraz
rówieśnicy, których motywacji postępowania nie rozumie. Jedynym przyjacielem na
jakiego może liczyć to Hobbes – tygrys-zabawka ożywiająca w wyobraźni chłopca.
Dzięki temu bohater może przeżywać niezwykłe przygody, kształtować swój
charakter. W czasie zabawy Calvin wciela się w astronautę Spiffa, niesamowitego
Mana, pocisk Smugowy oraz dinozaury. Do tego jest wynalazcą takich bardzo
ważnych narzędzi ułatwiających życia jak wehikuł czasu, duplikatro,
transmutator, etykator. Jego spostrzeżenia mają na celu poprawę świata (czyli
ułatwienie mu życia):
„Wiesz, jaki
jest problem ze światem? – Calvin.
-Hm… -Hobbes
-Brakuje mu biura obsługi klienta z bezpłatną linią
pomocy technicznej, gdzie można by było składać skargi, dlatego nikt nie usuwa
usterek! Gdyby świat miał sensowny zarząd, w przypadku niezadowolenia
mielibyśmy pełną refundację.
-Ale on jest za darmo!
-To kolejna sprawa. Powinni wprowadzić opłatę
wejściową i nie wpuszczać tu żadnej hałastry!”
„Dziki kot – psychopatyczny morderca” to jedenasty
tom komiksów z przygodami Calvina i Hobbesa. Czytelnicy po raz kolejni zostaną
wprowadzeni w świat humoru chłopca z bujną wyobraźnią. Wszystkie tomy są na
wysokim poziomie, który udało się utrzymać. Dzieci znajdą w nich wiele rzeczy
im bliskich, a dorośli sporo znanych z życia sytuacji. Chodzący do szkoły
bohater nie jest łatwym dzieckiem. Często dorosłym trudno zrozumieć motywy jego
postępowania. Złe odczytywanie jego intencji przysparza mu sporo kłopotów.
Prostoduszna naiwność, bujanie w obłokach zderzone z zasadami dorosłych
sprawiają, że zwykłe wydarzenia wywołują na naszej twarzy uśmiech.
Każdy tom zaczyna się intrygująco. Autor niczym w
horrorze lub kryminale buduje napięcie: do Calvina przychodzą tajemnicze
zaszyfrowane listy. Chłopiec musi wykazać się sprytem i odczytać wiadomość.
Znalezienie sprawcy to nie lada wyzwanie, ale olśnienie przyjdzie pewnego dnia
i to niespodziewanie.
W jedenastym tomie nie zabraknie też
zimowo-świątecznych klimatów. Walka z własnym charakterem, dbanie o robienie
dobrych uczynków jest niezwykle trudne. Zwłaszcza kiedy na jego drodze staje
nielubiana koleżanka. A gdyby w psotach dostrzec dobre intencje? Czy wówczas Calvin
ma szansę na prezent i jednocześnie dobrą zabawę?
Nie zabraknie też scenek pokazujących dziecięce
zniecierpliwienie. Zmęczeni rodzice w tle, manipulacja świętym Mikołajem,
pisanie listów z prośbą o prezenty.
Nie zabraknie też życiowych prób uporania się z
przegraną (zwłaszcza, kiedy zwyciężczynią konkursu jest Zuzia), tworzenia list
najbardziej wkurzających rzeczy, przechytrzania Hobbesa, obserwowania
otoczenia, negocjowania przesuwania granic tego, na co pozwalają dorośli.
Cała seria wciągnęła nas niesamowicie. Do komiksów Billa
Watersona będziemy wracały jeszcze nie raz, a wszystko przez to, że poza
ironią, interesującym spojrzeniem, ciekawą akcją komiks składa się ze scenek,
które tworzą spójną całość, ale bez problemu można czytać je wybiórczo. Paski
komiksu znane z gazet pozwalają na maksimum treści na minimum przestrzeni.
Poziom humoru odpowiedni jest zarówno dla dzieci,
młodzieży, jak i dorosłych (szczególnie rodziców i osób pracujących z dziećmi).
Wiele rzeczy znanych z życia pokazanych jest z niepowtarzalnej perspektywy
Calvina
Komiks jest także interesujący graficznie. Proste
rysunki skutecznie przyciągają wzrok zarówno dzieci, jak i starszych
czytelników. Prostota i dosadność
sprawiają, że ilustracje są integralną częścią opowieści.
Serię polecam każdemu, kto poszukuje lektury pełnej
humoru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz