Etykiety

wtorek, 31 marca 2015

rachunek sumienia - marzec 2015



Moje marcowe lektury dzielę na trzy grupy: literatura, monografie naukowe, podręczniki dla nauczycieli oraz publicystykę. Z pierwszej grupy najbardziej wciągającą i odzierającą przeszłość z legendy niewinności i ideałów serwuje nam Roman Praszyński w „Córce Wokulskiego” pokazując historię ludzi związanych książkowymi głównymi bohaterami „Lalki” Bolesława Prusa. Nie zabraknie tam i osobistości znanych z naszej historii. Idealna przeszłość cnotliwych ludzi walczących o kochaną ojczyznę zostaje zastąpiona wizją interesów i interesików oraz trudów, z jakimi mierzą się kobiety niemające praw.
Bardzo miło wspominam przygodę z „Kosmosem w Ritzu”. Miłka O. Malzahn za pomocą misternie zbudowanego świata ukazuje nam stary hotel, w którym dzieją się rzeczy niemożliwe. Całości uroku dodaje piękny język oddziałujący na wyobraźnię.

Bardzo ważną dla mnie książką jest autobiograficzna powieść Louise Booth „Billy. Kot, który ocalił moje dziecko”. Autorka dzieli się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi autyzmu, swoimi lękami i nadziejami oraz obserwacją przemian. Książka pozwala osobom nieznającym choroby w inny sposób spojrzeć na dzieci o nietypowych zachowaniach.
Inna opowieścią o macierzyństwie i jego trudach jest „Zdesperowana” Sarah Mae i Sally Clarkson. Jest to historia kobiety, która nie radzi sobie z macierzyństwem i codziennymi obowiązkami.
„Szklane skrzydła” Giny Holmes to opowieść o kobiecie, która przeszła przez domowe piekło zaserwowane przez męża.
Z sielankową wizją rodziny mamy do czynienia w książce Beaty Wróblewskiej „Wszystko świetnie”. Lektura pokazuje nam, że wychowanie dojrzałych dzieci w dzisiejszych czasach jest możliwe.
Bardzo wciągnęła mnie książka dla dzieci i młodzieży Aleksandry Engländer-Botten "Mateusz w szkole angielskiej” pokazującej odmienne podejście do edukacji. Wiele informacji chłonęłam z fascynacją, sporo mnie irytowało. Po przeczytaniu tej książki dojdziemy do wniosku, że nie ma idealnych szkół. Mogą być tylko szczęśliwe dzieci, których ciekawości nie tłamsi żaden system.
Z powieści skierowanych typowo do dorosłego czytelnika interesujące jest też „Tengu” Grahama Mastertona. Każdy, kto miał do czynienia z tym autorem wie, że tworzy on narrację, w której napięcie nie słabnie. Krew się leje, niezwykłe rzeczy stają się elementem codzienności bohaterów.

Ben Elton w „Dwóch braciach” sięga do przeszłości. Pokazuje nam codzienność w powojennych Niemczech, w których rodzi się nazizm, przemiany i problemy, z jakimi mają ludzie podczas wojny, a później życie po dwóch stronach barykady: wschodniej (komunistycznej) i zachodniej (demokratycznej) części świata.


Wielką przygodą intelektualną było dla mnie czytanie prac Michaela Schmidta-Salomona „Poza dobrem i złem” oraz „Humanizm ewolucyjny”. Książki napisane w bardzo przystępny sposób pokazują czytelnikowi jak bardzo jesteśmy więźniami pojęć funkcjonujących w kulturach opartych na religiach, w których walka dobra ze złem jest ważnym elementem. Lektura obu książek powinna być obowiązkowa dla każdego, kto ma minimum średnie wykształcenie.
Bardzo przyjemną i niedługą rozprawą jest praca Jacquesa Derridy „O duchu”, w której Heidegger staje się pretekstem do opowieści o problemach translatorskich wynikających z niejednoznaczności oraz odmiennego sposobu kształtowania świata za pomocą języka.
Inną zmuszającą do myślenia lekturą jest znakomita praca Barbary Skargi „Czas i trwanie. Studia o Bergsonie”. Wybitna badaczka odwołując się do jej teraźniejszości przybliża czytelnikowi pewne aspekty filozofii francuskiego filozofa. Nie jest to typowa systematyczna praca naukowa, przez co wymaga dość dobrej znajomości myśli Bergsona.
Do intelektualnej wędrówki zmusza czytelnika także Andrzej Turczyński w swoim eseju „Homo Pictor, Homo Viator” przybliżającym postać Mariana Kratochwila i realiów w jakich żył.
Typowo naukowymi pracami są monografie Manueala Castellsa „Społeczeństwo sieci”, Jacka Woźniaka „Współczesne systemu motywacyjne” oraz zbiór pod redakcją Zbigniewa Bauera i Edwarda Chudzińskiego „Dziennikarstwo i świat mediów”


Bardzo przydatnymi publikacjami w pracy z dziećmi są książki wydawnictwa Jedność, które pozwolą nauczycielom żłobków, przedszkoli i szkół rozwijać zainteresowania podopiecznych, uczyć ich świata przez zabawę. Szczególnie do gustu przypadły mi niewielkie książeczki z serii „Nowe gry i zabawy”. „Wielki podręcznik” natomiast będzie bardzo pomocny dla rodziców zwłaszcza w pierwszych kilkunastu miesiącach życia.
Książki publicystyczne są dość różnorodne: od diety po wojnę. Każda niesie interesujące spojrzenie na przedstawiony problem.

W marcu pod moim patronatem ukazała się książka Michała Krupy „Maślana. Czas pokoju”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz