Poznawanie siebie, akceptowanie swojej odmienności jest trudne i bolesne. Strach przed opinią innych i rozczarowanie przyczyniają się do powstawania skrajnych emocji, które mogą popchnąć młodych ludzi do samookaleczania się, prób samobójczych. O takich problemach jest cykl „Notatki samobójcy” ” Michaela Thomasa Forda. Pierwszy tom bardzo mnie poruszył i uważam, że jest to lektura, po którą powinien sięgnąć każdy nastolatek. Drugi tom zatytułowany „Kiedy spada gwiazda” przerósł moje oczekiwania. Cały cykl to świetna, pouczająca historia dla każdego, kto chce być lepszy dla siebie i innych.
Główny bohater i zarazem narrator „Notatek samobójcy” jest piętnastolatkiem wolnym od trosk. Ma wspaniałą rodzinę, dostatek. W domu jest spokój, zrozumienie, miłość. Nie ma tam aktów przemocy, wyzywania i poniżania. Jeffa nigdy nie ciągnęło do „ciemnej” muzyki, pastwienia się nad słabszymi. Nie był też prześladowany w szkole. Główny bohater wydaje się być zwyczajnym nastolatkiem w kochającej się rodzinie. Mimo tego w pierwszym tomie dowiadujemy się, że decyduje się odebrać sobie życie. Nieudana próba samobójcza wywraca jego życie do góry nogami. Zamiast chodzić do szkoły spędza czas w szpitalu psychiatrycznym pozwalającym mu na spojrzenie na wiele problemów i zachowań z innej perspektywy. Nie jest tu jedynym pacjentem po próbie samobójczej. Brak zrozumienia ich czynów w otoczeniu sprawia, że są piętnowani. Prowadzenie z nimi terapii nie jest łatwe, szukanie źródeł zderza się ze ścianą milczenia. Jeff cały czasu ucieka od podęcia tematu źródła swojego postępowania. Próbuje obwiniać otoczenie tym, że ośmielili się go uratować. Musi przejść długą drogę, aby nabrać ochoty na życie.
Szpital psychiatryczny zwykle kojarzy nam się z osobami, które nie kontaktują z
otoczeniem, rozmawiają z wymyślonymi przyjaciółmi, robiącymi dziwne,
zaskakujące rzeczy, są niebezpieczne dla otoczenia. Popkultura zbudowała obraz
ludzi w widoczny sposób dziwnych. Przeciętna osoba nie jest w stanie wyobrazić
sobie tego, że mogłaby trafić do takiego szpitala, mogłaby być poddana
obserwacji, leczeniu. Zresztą same choroby psychiczne obrosły w wiele mitów.
Właśnie z tego powodu Jeff, główny bohater książki „Notatnik samobójcy”
Michaela Thomasa Forda, nie może uwierzyć, że został zamknięty z wariatami, bo
on przecież jest normalny. Każdy może trafić do tego szpitala, ale nie on.
Przecież z nim jest wszystko w porządku. Przecież on nie jest w nikim głupio
zakochany, nie jest narcyzem, nie próbował nikogo podpalić, ani nie ma zaburzeń
odżywiania czy problemu z wchodzeniem z innymi w relacje. On nie ma żadnych
problemów. Chciał się tylko uwolnić od życia, chciał dać sobie wytchnienie,
skorzystać z prawa do dysponowania własnym życiem i z tego powodu podciął sobie
żyły.
Piętnastoletni Jeff to inteligentny chłopak interesujący się wieloma rzeczami,
otwarty na zdobywanie wiedzy. Do tego ma przyjaciółkę, z którą miło spędza
czas, dobrą rodzinę. Nie ma żadnych problemów, więc nie powinien trafiać na
oddział psychiatryczny. A jednak trafił, bo targnął się na życie i w porę
został znaleziony. Wyrwany ze szpon śmierci czuje się pokrzywdzony i źle
oceniony. Wkurza go bezczynność w nowym miejscu, irytujące pytania personelu i
dziwaki, z którymi musi być. Chłopak jest przekonany, że nie potrzebuje żadnej
terapii. Niestety brak jakiejkolwiek współpracy wiąże się z 45 dniowym pobytem
w szpitalu, w czasie którego musi znaleźć rozwiązanie wypieranych problemów.
Sarkazm i ironia mają go uchronić przed wścibstwem personelu. Jednak czy są
dobre? Jak długo pozwolą mu uciec przed pytaniami psychiatry? Czy pozwolą mu na
ucieczkę przed samym sobą? W czasie pobytu w szpitalu ma szansę nieco inaczej
spojrzeć na wiele spraw.
Czterdzieści pięć dni w szpitalu wywraca jego życie do góry nogami, jest
prawdziwą lekcją życia, samoakceptacji oraz szacunku do siebie i innych. Stajemy
się tu świadkami powrotu do codzienności. Jeff nie ulega wyborom dorosłych, ale
stawia czoło światu. Zamiast zmiany szkoły wybiera powrót do starej, w której
zaczęły się jego problemy, bo zdaje sobie sprawę, że wszędzie ludzie są tacy
sami, wszędzie on będzie taki sam. Miana otoczenia nie uwolni go od problemu,
potencjalnych pytań, nie pozwoli na życie zgodnie ze sobą. Początkowo ma milczeć
o własnych doświadczeniach oraz odkryciu swojej orientacji, ale odkrywa, że otwarte
mówienie ukróca plotki i niedomówienia. Wie też, że ludzie zawsze będą mówili o
innych i to od nas zależy, czy my się tym będziemy przejmować czy nie. Jeff
mierzy się ze swoimi wątpliwościami i lękami, ale też będzie przeżywał pierwsze
zauroczenia, uczył się otwartości, innego spojrzenia na świat, akceptacji
innych, dawania sobie i innym przestrzeni. Zobaczy też, że nie wszyscy rodzice
są kochający. Poznamy historię przemocy, która kończy się wyrzuceniem jednego z
bohaterów z domu, zobaczymy jak niesamowicie w takich momentach ważna jest możliwość
polegania na innych, dawanie wsparcia w trudnych dla innych sytuacjach.
Michael Thomas Ford w cyklu porusza ważne tematy społeczne. Zastanowimy się nad
tym, jakie wartości wynieśliśmy z domu, jak traktujemy siebie i innych,
zaczniemy zastanawiać się, jak możemy rozwijać swoje umiejętności i dbać o
dobre relacje z innymi, jak unikać osób przemocowych, dlaczego szczerość jest
ważna, jakie znaczenie ma naznaczanie granic.
„Notatki samobójcy” to cykl, w którym poza doświadczeniami głównego bohatera
ważne są też problemy innych osób, uświadomimy sobie jak kruche czasami bywa
zdrowie. Staniemy się też świadkami słownych potyczek z lekarzem, prób
nawiązania relacji, zawierania znajomości, wsparcia, poznawania świata z
perspektyw innych osób, próbowania nowych rzeczy, otwierania się na emocje
nieznanych osób i wzajemnej pomocy. Możliwość otrzymanie pomocy to jednak
konieczność uświadomienia sobie problemu, szczerości przede wszystkim ze sobą.
Widzimy jak bohater uczy się tego wszystkiego i doświadcza prawdziwej metamorfozy.
W pierwszym tomie wchodzimy do świata problemów młodych ludzi,
autodestrukcyjnych zapędów i niszczącego wstydu. Chłopak jest przytłoczony
swoimi emocjami i szuka ucieczki od nich. Jest przekonany, że śmierć jest
jedynym wyzwalającym wyjściem. Drugi tom to kolejne mierzenie się ze światem,
ale tu Jeff już jest osobą silną, stawiającą na szczerość oraz mierzenie się z
problemami, a nie uciekanie przed nimi.
Autor z jednej strony zabiera nas w świat nudnych szpitalnych doświadczeń, a z
drugiej pozwala stopniowo odkrywać osobowość Jeffa, jego sposób reagowania na
róże rzeczy, a później wprowadza do szkolnej rzeczywistości, pokazania życia
pozalekcyjnego, rodzinnych relacji, dawania nastolatkowi przestrzeni. Lekka
opowieść pozwala poruszyć ważne tematy. Język jest lekki, porównania i opisy
błyskotliwe oraz często humorystyczne, dzięki czemu łatwiej jest czytać taką
lekturę.
W cyklu „Notatki samobójcy: Michaela Thomasa Forda znajdziemy też dosadne opisy
odkrywania własnej seksualności. Ciało nie jest tu traktowane jako tabu. Jeff
nie zachowuje się jakby jego własna cielesność była dla niego czymś krępująca.
Zderzenie z oczekiwaniami, przekonaniami kulturowymi może stanowić problem.
Jest to bardzo realistyczna opowieść o zderzeniu z własnymi emocjami.
Analiza własnego życia pomaga mu zrozumieć problem, własne potrzeby, swoje
miejsce w świecie. Pobyt w szpitalu psychiatrycznym pomaga mu dojrzeć do swojej
odmienności, której się wstydził. Z grającego dowcipnego i zamkniętego chłopaka
zmienił się w osobę, która chce wnieść zmiany w postrzeganiu siebie. Początkowe
głupie żarty nastolatka zastępuje życiowa refleksja, pokazanie jak bardzo świat
emocji, pierwszych miłości, odkrywania własnej seksualności jest ważny w życiu
nastolatków.
Jeff to inteligentny buntownik zagubiony w świecie przypisanych ludziom rolach,
narzuconych sposobach patrzenia na świat, prześladowanych odmienności. Pisarz
bardzo umiejętnie pokazuje zderzenie inteligencji z zagubieniem związanym z
odkrywaniem siebie. Dzięki lekarzowi i innym osobom przebywającym w szpitalu
powoli zdejmuje maskę i stara się uporać z własnymi słabościami, wadami, lękami,
aby na koniec stać się osobą dojrzałą, gotową do mierzenia się z problemami,
świadomą, że ma bliskich, na których może liczyć.
Michael Thomas Ford w bardzo subtelny sposób pokazał problemy wielu
nastolatków, ich borykanie się z własnym dojrzewaniem, próbami akceptacji,
ocenianiem przez pryzmat otoczenia i kulturowych naleciałości. Cykl „Notatki
samobójcy” to interesująca, lekka, ale zarazem mądra lektura poruszająca ważne
tematy. Mimo tej lekkości warto sięgnąć po nią w każdym wieku. Szczególnie
polecam ją nastolatkom i ich rodzicom, których pozwoli uwrażliwić i otworzyć na
pewne kwestie i pomoże uniknąć prób samobójczych.
Zaskoczyła mnie lekkość, spora dawna żartów. Po lekturze spodziewałam się
trudnej, przygnębiającej historii, a dostałam coś bardzo pozytywnego,
poprawiającego nastrój i jednocześnie niezwykle ważnego oraz zmuszającego do
refleksji.
Zapraszam na stronę wydawcy
Zapraszam na stronę wydawcy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz