W naszym domu seria książek Andyego Griffithsa i Terry’ego Dentona o niezwykłym (bo mającym niesamowicie wiele pięter i atrakcji) domku na drzewie cieszy się dużym powodzeniem i po przeczytaniu kolejnego tomu wyczekujemy nowych, w których zostaniemy wrzuceni w wir wydarzeń. Kolejne części pozwoliły nam na przeżycie niesamowitych przygód i uczestniczenie w niezwykłych, irracjonalnych pomysłach bohaterów. Od pierwszego tomu lektury te stały się jednymi z naszych ulubionych książek dla młodych czytelników. Wszystko przez szybką i niezobowiązującą, a do tego pokręconą akcję oraz licznym ilustracjom (zapełniają chyba więcej miejsca niż sam tekst). To sprawia, że początkowi czytelnicy (7-10 latki) nie nudzą się, czyta im się bardzo szybko, a do tego porusza tematy bliskie nie tylko dzieciom, bo domek na drzewie to obiekt westchnień wielu dzieci, a czasami i ich rodziców. Pozwala na sielską zabawę, beztroskę i rozwijanie wyobraźni. Niektórzy budowali lub budują skomplikowane tunele, szałasy, rysowali zawiłe plany, które nie zawsze można było wprowadzić w życie, ale z nostalgią do nich wracają. Opowieść jest też dla wszystkich miłośników techniki (tej we wspaniałym domku książkowych bohaterów nie zabraknie) i ma rozbudzić ich zainteresowanie fantazjowaniem, rozwijaniem wyobraźni, oderwania się od technologii, a jednocześnie do samodzielnego konstruowania wynalazków, bo bohaterzy wcale nie żyją w swoim niezwykłym miejscu w prymitywnych warunkach. Wręcz przeciwnie. Mnóstwo tu wynalazków, maszyn ułatwiających lub utrudniających życie, a czasami stanowiących zagrożenie. Tym razem w serii znajdziemy coś zupełnie innego. Tom zatytułowany „Bzdurki i badziewie z domku na drzewie” jest zbiorem łamigłówek.
Do lektury wprowadzają nas zadania z rysowaniem, opowiadaniem o bliskich, swoich
ulubionych i nielubianych rzeczach, by przejść do fantazjowanie na temat tego,
co może znaleźć się w domku na drzewie, jakie rozrywki sobie zapewnić, zaplanować
sobie różne działania i takich rzeczy, których nie chce się robić. Są też
rysunki z kropkami, odliczanie, aby poszybować w kosmos zabawy pełnej rebusów,
zagadek, wyszukiwanek, zadań twórczych, labiryntów i wiele innych. Wszystko w
formie opowieści o zaprzyjaźnianiu się i przeżywaniu ciekawej przygody z
bohaterami cyklu „Domek na drzewie”.
Duży nacisk położono tu na pracę z kredką. Do tego odpowiednio dobrane zadania
świetnie sprawdzą się również jako materiał terapeutyczny, pozwalający na
poruszenie ważnych tematów z dzieckiem, zobaczenie, w jaki sposób postrzega ono
relacje w rodzinie, co jest dla niego ważne. Warto sięgnąć po tę książkę, bo
mamy tu dużo ćwiczenia koncentracji i motoryki w formie zabawy. Dla kogo może
być taka pomoc? Zdecydowanie spodoba się uczniom nauczania początkowego.
Zapraszam na stronę wydawcy
Zapraszam na stronę wydawcy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz