Etykiety

piątek, 17 lutego 2023

Bożena i Rafał Sitarz "Odkupimy wasze bilety. Tylko tam nie jedźcie"


Książki podróżnicze to jedne z tych, do których mam dwa skrajne podejścia: z jednej strony uwielbiam, a z drugiej nienawidzę. Dlaczego tak? Wszystko zależy od tego, kto i w jaki sposób opisuje świat, do którego nas zabiera. Bardzo nie lubię patriarchalno-szowinistycznego oceniania i patrzenia na europejską (z naciskiem na polskie wartości katolickie, czymkolwiek one są) kulturę jako jedyne dobro, które należy podziwiać, a reszta świata to niecywilizowana dzicz. Takich książek nienawidzę, bo zamiast oczarowywania światem dostaję negatywną ocenę i wywyższanie się autora. Za to kocham takie, w których autorzy wychodzą naprzeciw światu z wielką energią, otwartością oraz ciekawością. Kiedy to jest okraszone empatią oraz barwną opowieścią czuję, że chcę z nimi przemierzać nowe miejsca, poznawać świat. I właśnie tak mam w przypadku książki Bożeny i Rafała Sitarzów „Odkupimy wasze bilety. Tylko tam nie jedźcie”.
Już sam tytuł jest tu przekorny i żartobliwy, bo wiadomo, że lektura ma zachęcić nas do ruszenia w świat, dać nam odwagę oraz wskazówki, jakich błędów uniknąć, czym się kierować przy planowaniu trasy. Wchodzimy tu w świat młodego małżeństwa pełnego energii i ciekawości różnych miejsc. To właśnie sprawia, że postanawiają podróżować. Wybierają miejsca nietypowe, egzotyczne. Kiedy informują bliskich o swoich planach są namawiani na rezygnację, a gdy okazuje się, że bilety już kupione bliscy szukają alternatywnych rozwiązań: „Czy da się zwrócić te bilety? Jak nie można, to je od was odkupimy. Tylko zostańcie”.
Bożena i Rafał pomimo tego albo na przekór bliskim ruszają w świat, aby udowodnić, że dadzą radę. Po pierwszej takiej wyprawie łapią bakcyla i kolejne planowane podróże stają się celem, który chcą osiągnąć. Zauważają jak bardzo wyjazd ich zmienia, otwiera, sprawia, że inaczej patrzą na swoje otoczenie, zwracają uwagę na inne rzeczy niż do tej pory i czują zew przygody. Po powrocie z różnych miejsc zauważą jak bardzo odmienne są to kultury od naszej, jak niesamowicie inny styl życia mają ich mieszkańcy i pomimo świadomości, że nie są w stanie w tych miejscach mieszkać na dłuższą metę to tęsknią i wracają, a także jadą w kolejne regiony.
Bardzo podoba mi się w tej książce, że autorzy prowadzą ciekawą, pełną przygód narrację pozwalającą nam na spojrzenie na świat z punktu widzenia ludzi zamieszkujących poszczególne miejsca. Zwracają uwagę na podziały społeczne, przemycają sporą dawkę historii i snują barwną opowieść okraszoną wieloma zabawnymi sytuacjami. Nie boją się pokazywać siebie z dystansu i przymrużenia oka. Książka jest czymś pomiędzy przewodnikiem, albumem, powieścią obyczajową okraszoną sporą dawką zaskakującej akcji. Wejdziemy tu w świat przygody i zdziwienia zmieszanego z zachwytem nad otoczeniem. Mamy tu ciekawą opowieść pozwalającą docenić każdy rodzaj podróży, doświadczania czegoś nowego, poznawania innych ludzi, ale też patrzenia na każdego jak na wędrowca, który odbywa inny rodzaj podróży. To, ile w czasie przemieszczania dostrzeżemy zależy od nas.
Napisana przez Bożenę i Rafała Sitarzów książka pełna jest akcji, zapachów, przemyśleń, zaskoczeń. Razem z autorami wyruszmy w kierunku Azji, która z jednej strony jest piękna, majestatyczna i kolorowa, a z drugiej brzydka, brudna i biedna. Ten egzotyczny świat pełen jest niebezpieczeństw oraz niespodzianek. Wędrujemy z nimi przez Indie, Nepal, Chiny i Wietnam. Ciekawa trasa, niezwykłe miejsca, fascynujące opowieści,  niesamowite przygody, interesujące doświadczenia oraz wiele cennych rad i lekcji wyciągniętych także z podróży bliższych. Para podzieli się z czytelnikami wrażeniami z podróży z nieznajomymi, radzeniem sobie w trudnych sytuacjach, planowaniem budżetu oraz przygodami ze służbami porządkowymi. Widzimy jak bardzo przy takim wyjeździe ważne jest dokładne rozplanowanie, poznanie miejsca, do którego ma się jechać. Zdecydowanie nie jest to podróż w moim stylu, czyli pakuję, jadę i jakoś to będzie. Tu wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, a i tak czeka podróżnych wiele zaskakujących sytuacji.
„Odkupimy wasze bilety. Tylko tam nie jedźcie” to bogata w zdjęcia i anegdoty opowieść z podróży. Jest bardzo osobista i przez to unikatowa. Napisana w taki sposób, że mamy wrażenie opowieści dobrych i ciepłych znajomych, którzy dzielą się z nami swoimi wrażeniami tuż po powrocie do domu. Zabierają nas w świat krętych i ciasnych ulic obwieszonych milionami kabli, sznurów ze suszącym się praniem, walających się na chodnikach śmieci, zapchanych ulic i koślawych chodników, na których obowiązuje reguła „silnych łokci”. Mieszają się tu zapachy ludzi, ryb, detergentów, fekaliów, smażonego jedzenia z odgłosami muzyki, poruszających się pojazdów, ludzi, lasu. To zestawione z doświadczeniami spoza centrów, w których mamy dające wytchnienie odgłosy natury. A wszystko to nas oczarowuje, intryguje, czasami przeraża i sprawia, że nie możemy oderwać się od lektury.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz