Klątwa jest jednym z popularniejszych motywów fantasy. Zwykle dotyczy ona jednostek lub rodzin czy rodów, które muszą się z nią uporać, zmierzyć i przełamać. Jest ona czymś w rodzaju fatum ciążącym nad bohaterami, którzy czasami starają się przed nią uciec, ale są jak ptaki w klatce: gdziekolwiek polecą i tak będą zamknięte. W „Lightlark" Alex Aster mamy opowieść o klątwie łączącym różne królestwa. Mieszkańcy każdego z nich mają inne cechy, w odmienny sposób dążą do samozagłady. Isla Crown jest władczynią Dzikich.
„Lightlark” otwiera scena powrotu młodej władczyni z zakazanej podróży. Kobieta w rzeczach po mamie znalazła tajemniczą różdżkę pozwalającą jej się przenieść w przestrzeni. Dzięki temu odbywa podróże w różne miejsca. Wszystko oczywiście w tajemnicy przed opiekunkami, które w zamknięciu przed światem muszą przygotować Islę do najważniejszego wydarzenia w jej życiu. I nie jest to ślub jak większości powieści. Władczyni Dzikich musi stawić czoła biorąc udział w grze. Nim do tego dojdzie poddawana jest szkoleniu, w którym ważny jest wygląd oraz umiejętności walki. Poznajemy jej mentorki, przyjrzymy się reakcji na wygląd po teleportacji i powoli zaczniemy wchodzić do podróży na Lightlark, na której dojdzie do ważnego starcia mającego przełamać klątwę ciążącą nad królestwami. Przelanie krwi jednego z sześciu uczestników pomoże w uwolnieniu, ale poddanym przegranego przyniesie unicestwienie. Stawka jest bardzo wysoka, zasady brutalne, a szansa na wolność pojawia się raz na sto lat. Właśnie wtedy odbywa się mordercza Centennial, której uczestnicy mogą przełamać dawno rzuconą klątwę. Do tej niebezpiecznej rozgrywki dołącza Isla Crown, młodziutka władczyni Dzikich słynących z jedzenia ludzkich serc oraz z zabijania każdego, kto się w nich zakocha, a nie jest to trudne, bo mają moc rozkochiwania w sobie innych. Właśnie z tego powodu bardzo szybko kraj wyludnia się. Jakby tego było mało rodzą się same dziewczynki. Sama władczyni też ma pewną tajemnicę, której ujawnienie może źle się skończyć.
Kiedy Isla dociera na wyspę jest zaskoczona całym otoczeniem i wprowadza nas w
realia mieszkańców tego miejsca. Poznamy też innych uczestników gry. Młodą
władczynię Dzikich gra całkowicie pochłonie. Do tego jej uwagę przykuje jeden z
konkurentów.
Domeną fantasy jest to, że historie kończą się dobrze. Nie zawsze jest to jednak
z oczekiwaniami czytelnika. Jak będzie tym razem? Jaką rolę odegra w całej
historii Isla? Dlaczego jest taka ważna i niezwykła? Jakie tajemnice skrywa?
Czy uda jej się uratować królestwa?
"Lightlark" wielowątkowa historia pełna sekretów, intryg i współprac
oraz zaskakujących wydarzeń. Na początku powoli wchodzimy w akcję, oswajamy się
z wykreowanym przez Alex Aster uniwersum, oglądamy różne rzeczy z innej
perspektywy, łączymy je aby nabrać rozpędu w głównej akcji, w której pojawi się
sporo zwrotów. Pisarka umiejętnie wodzi czytelników za nos, pobudza wyobraźnię,
porusza ciekawe tematy, wśród których najważniejszym jest odpowiedzialność za
własne królestwo i jego mieszkańców. Do tego nie zabraknie motywu miłosnego,
rosnącego między bohaterami napięcia.
Alex Aster wykreowała też problem unikania kontaktów z mieszkańcami innych
krain z powodu klątwy, której działanie zależało od tego, do którego królestwa
dana osoba przynależy. Dowiemy się, że Gwiezdni to lud młodych ludzi, bo każdy
umiera przed 25 rokiem życia. Dzicy mordują tych, którzy się w nich zakochają.
Aby było to łatwe mają bogactwa i siłę kuszenia. Słoneczni nie mogli wychodzić poza
budynki w dzień, a Mroczni w nocy. Sama Isla jest tu bohaterką bardzo
przykuwającą uwagę, wprowadzającą wiele zamieszania przez swoje niestandardowe
podejście i brak pokory.
Historia intryguje od pierwszej chwili, kiedy widzimy buntowniczą młodą
władczynię łamiącą zakazy mentorek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz