W serii znajdziecie też dwie Przytulanki: Pucia i Misię do tulenia.
Dziś opowiem Wam o zabawce edukacyjnej „Pucio. Logopedyczne memo językowe”. W
ciekawym, okrągłym pudełku przypominającym mały bębenek znajdziemy okrągłe kartonowe
karty i instrukcję obsługi. Wydawca przewiduje, że jest to materiał dla dzieci
powyżej trzeciego roku życia, a ja Wam pokażę, że mogą bawić się nią nawet
dwulatki, czyli będzie troszkę inaczej niż w instrukcji, a to co w niej
znajdziecie wprowadzicie później w życie, bo też jest ciekawe. Zabawę możemy
zacząć już z pociechami siedzącymi i niegryzącymi elementy (jak gryzą to trzeba
przypilnować, żeby tego nie robiły). Pokazujemy poszczególne żetony i mówimy,
co widzimy na ilustracji, np. tata maluje, babcia jedzie windą itd. Takie ćwiczenie
możemy robić bez dawania dzieciom żetonów do ręki. Kolejna zabawa to dopasowywanie
elementów: wybieramy za każdym razem trzy inne pary i kilka razy pokazujemy
dziecku, w jaki sposób łączymy w pary. Później prosimy dziecko o wykonanie
takiego ćwiczenia. Kiedy potrafi połączyć 6 elementów w pary dokładamy kolejne
dwa, później kolejne i kolejne, a następnie przechodzimy do zabawy w memo. I tu
znowu zabawę zaczynamy od 6 kart. Po opanowaniu tych umiejętności wykorzystujemy
instrukcję dołączoną do zabawki edukacyjnej i bawiąc się w memo prosimy dziecko
o wykonanie kolejnych ćwiczeń opisanych przez autorkę.
W pudełku jest 12 par solidnych okrągłych kart z ilustracjami Joanny Kłos oraz
niewielką książeczkę z instrukcją. Całość ciekawa i zdecydowanie zachęcająca
dziecko do wykonywania ćwiczeń, które potraktowane są jak zabawa. Zdecydowanie
polecam.
Zapraszam na stronę wydawcy
Zapraszam na stronę wydawcy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz