Nasz pies terapeuta przywykł do codziennego czyszczenia zębów. Baa, pokochał je, ponieważ pasta i gryzaki bardzo mu smakują. To był najlepszy sposób oswajania zwierzaka do tego, że dziecko może wszystko zrobić w czasie, kiedy on je. Po latach jego zamiłowanie do czyszczenia zębów sprawia, że mamy zabawne sytuacje. Tutek namolnie próbuje przywitać się z gościem/ gośćmi szturchając ich nosem, a my mu mówimy:
-Najpierw wyczyść zęby.
Radość psa wielka, a miny gości bezcenne :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz