Etykiety

poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Ewa Rzechorzek "Moda Polska"



Ewa Rzechorzek, Moda Polska, Warszawa, Warszawa „PWN” 2018
W książkach naukowych i popularnonaukowych ważna jest pasja autora i umiejętność dzielenia się nią z czytelnikiem. Moda Polska to nie jest temat, którym interesowałabym się naukowo lub prywatnie. Po książkę sięgnęłam z czystej ciekawości i… zostałam wciągnięta w niezwykły świat pokazany przez Ewę Rzechorzek zajmującą się badaniem rozpoznawalności marki. Jej analiza, zgłębianie tajników oraz wchodzenie w historie stały się punktem wyjścia do stworzenia interesującej publikacji zabierającej nas-czytelników do niezwykłego świata. Na początku jest to Polska przedwojenna z niezwykłym klimatem Warszawy, trudne czasy wojny, dziwne tworzenie mody uniwersalnej w Polsce Ludowej.
Ewa Rzechorzek z wielką wprawą oprowadza nas po historii powstawania i ewolucji marki. Jej naukowe spojrzenie i reporterski sposób przekazywania wiedzy sprawiają, że publikacja z jednej strony jest rzeczowa, a z drugiej przystępna dla przeciętnego czytelnika niezorientowanego w modzie. Poważna publikacja badaczki jest tu piękną, wciągającą opowieścią o tym, jak zmieniała się świadomość estetyczna Polaków, podejściu władz do tworzenia mody, próby odnalezienia się w tym ludzi z zamiłowaniem do piękna. W całe opowieści wybija się kilka mocnych i bardzo indywidualnych twórców, bez których Moda Polska nie mogłaby powstać oraz tak długo trwać. Ewa Rzechorzek zabiera nas też w świat, który starszym Polakom znany jest z życia: brak materiałów na rynku rekompensowano sobie „zakombinowaniem”, czyli zabieraniem do domów tego, co państwowe, żeby jakoś przetrwać trudny czas niedostatku. To zjawisko nie ominęło też słynnej Mody Polskiej. Niezgodność rachunków z wykorzystaniem materiałów. Do tego dochodzi nieświadomość urzędników, że projektowanie to także niszczenie. To wszystko, gdzieś w tle współgra z dziwnym, szarym światem, w którym nie można niczego kupić, a sama marka niczego nie produkuje tylko tworzy, aby inspirować szwaczki, gospodynie domowe. Projektowane stroje są nie tylko uniwersalne, praktyczne, z łatwo dostępnego materiału, ale też można je przerabiać, aby lekko zmienione nosić kolejny sezon. W ten sposób Jadwiga Grabowska zachęca Polki do uważniejszego dobierania stroju, dostrzegania potencjału w materiałach dostępnych. Działalność projektantów jest na szarym tle masowej produkcji niczym barwny ptak, którego trzeba podziwiać i inspirować się nim, ale nie można od niego wziąć tych cudownych piór, ponieważ ciągle brakuje środków na masową produkcję, której projektanci starali się także unikać.
„Moda Polska Warszawa” Ewy Rzechorzek to praca napisana bardzo przystępnie. Czyta się ją jednym tchem. Mi zajęła ona jeden wieczór, chociaż planowałam czytać ją dłużej. Jednak po wejściu w ten niezwykły świat nie mogłam skończyć, a do tego odkryłam, że mknę przez tekst bardzo szybko i niewiele zostało do końca, więc nie było sensu odkładać. Tym bardziej, że koniec lektury sięga czasów mi już znanych i był małą podróżą do przeszłości, kiedy dostawałam wskazówki od mamy, na co zwracać uwagę w czasie kupowania strojów. U autorki dostrzega się to rozeznanie, świadomość rzemiosła, znajomość tkanin oraz trendów.
Badaczka w swojej pracy skupia się na konkretnych osobach, pokazuje nam ich działalność, wpływ na kształtowanie się trendów, rozwijanie marki, otwieranie na świat, udział w światowych pokazach. Nie zabraknie też interesującego świata modelingu z ikonami piękna oraz zwracania uwagi na określone postawy ciała, wygląd, dbanie o smukłą sylwetkę, co nie było zbyt często spotykane w powojennej Polsce, w której bieda i głód sprawiły, że ludzie wydawali się jeść niezdrowo i na zapas.
Najważniejszą bohaterką opowieści Ewy Rzechorzek jest twórczyni firmy Jadwiga Grabowska, wywodząca się z przedwojennej rodziny Seidenbeutlów i kierująca Modą Polską do 1968 roku. Tej niezwykłej postaci autorka poświęca znaczną część książki, opowiada o niej ciepło i rzeczowo, przybliża sposób postrzegania energicznej dyrektorki przez pracowników i współpracowników. Pokazanie dziecięcych, rodzinnych korzeni i wynikające z tego zamiłowanie Jadwigi Grabowskiej do mody sprawia, że cała opowieść jest pełniejsza, bardziej zrozumiała pasja twórczyni, która w czasie wojny traci cały rodzinny majątek. Jednak zmysł przedsiębiorczy, wpajana odwaga oraz pracowitość sprawiają, że projektantka szybko zakłada firmę, która niestety musi zmienić nazwę i przejść w ręce państwa. To jednak nie osłabia zapału dyrektorki, która w czasie całej swojej pracy nigdy nie wzięła urlopu i była z tego powodu urzędowo upominana.
W książce nie zabraknie też takich osobowości jak: Halina Kłobukowska, Katarzyna Raszyńska, Irena Biegańska, Małgorzata Zembrzuska, Magda Ignar, Karolia Paroll oraz męski rodzynek Jerzy Antkowiak. Każda osoba znajdująca się na kartach książki jest niezwykła, z pasją podchodzi do swojej pracy, którą wyżej stawia niż życie osobiste.
Poza dyrektorami, projektantami sporo miejsca poświęcono takim modelkom jak: Małgorzata Niemen, Katarzyna Butowtt, Ilona Felicjańska, Lidia Popiel i Bogna Sworowska. Przy okazji dowiadujemy się jak wówczas wyglądała praca w tym zawodzie, w jaki sposób można było zdobyć zatrudnienie.
„Moda Polska Warszawa” Ewy Rzechorzek to wartościowa praca o Modzie Polskiej działającej do 1998 roku. Dzięki przemyślanemu układowi, prostemu językowi oraz umiejętności snucia opowieści zyskujemy interesującą książkę przybliżającą nam wycinek nieodległej przeszłości. Zostajemy zabrani w świat teraz niemal egzotyczny swoim brakiem dostępności, niemożliwości nieograniczonego kupowania. Lektura pozwala nam także zrozumieć codzienność Polaków, których życie toczyło się wokół zdobywania różnych produktów i przerabiania starych. Młodym czytelnikom uzmysłowi, że praktyczne panie domu na każdy materiał w domu patrzyły jako na potencjalną możliwość wykorzystania go do stworzenia ładnego stroju. Firanki, zasłonki, szafy pełne zdobytych tkanin były punktem wyjścia do stworzenia kreacji inspirowanej projektami twórców z Mody Polskiej. W książce znajdziemy także sporej ilości ilustracje doskonale uzupełniające tekst.
Publikację polecam nie tylko osobom zainteresowanym modą, ale również i tym, którzy chcą udać się w podróż do przeszłości, przypomnieć sobie lub poznać czasy pustych sklepowych półek.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz