Mary Hartley, Mowa
ciała w pracy, tł. Piotr Żak, Kielce 2006.
Tytuł może być błędny, ale też i pomocny. Dlaczego błędny?
Mowa ciała nie ogranicza się do miejsca pracy. To nie tak, że w pracy
komunikujemy się całkowicie inaczej niż w miejscach publicznych i domu.
Posiadamy pewne nawyki, które nas prześladują i powodują konflikty. Książka
Hartley pozwala nam uzmysłowić sobie istnienie naszych słabych i silnych stron.
Regularne powroty i ćwiczenie prawidłowych postaw w życiu przyczyni się do
całkowitej zmiany naszego wizerunku. Dlaczego element tytułu „w pracy”
przydatny? Każdy w pracy chce się dobrze prezentować, awansować, być
dostrzeganym, docenianym i uchodzić za człowieka sukcesu. Podobnie jest w
stosunkach z rodziną, spotykanymi ludźmi. „Jak cię widzą, tak cię piszą”.
Początek książki to głównie teoria o początkach badań nad
zachowaniem i postawami, a jest to nieodległa przeszłość, więc i wiedza nie do
końca jest całkowicie pewna. Do tego dochodzą błędy związane z kontekstem
kulturowym.
Mową ciała przekazujemy innym informacje o sobie, a inni
przekazują nam informacje o sobie. Komunikacja niewerbalna wpływa na odczytanie
tej werbalnej. Złe odczytanie komunikacji niewerbalnej może doprowadzić do
nieporozumień.
Jednym z pierwszych, którzy prowadzili obserwacje dotyczące mowy ciała był Desmond
Morris.
Badania nad gestami u ludzi i zwierząt zapoczątkował Karol
Darwin. Zwrócił on uwagę na grymasy twarzy i gesty. Albert Mehrabian (Silent Messages, 1971) zwrócił uwagę, że
werbalna komunikacja to 7% procesu komunikowania się. „Wrażenie, jakie
wywieramy na innych, w 38 proc. kształtowane jest przez brzmienie naszego głosu
– jego ton i wysokość, szybkość mówienia, głośność, akcent. Na pozostałe 55
proc. składają się wrażenia wizualne, związane z wyrazem twarzy i ruchami
ciała”.
Psycholog Michael Agryle w The Psychology of Interpersonal Behaviour (1973; Psychologia
stosunków międzyludzkich, 2002) zauważa, że do przekazywania informacji używamy
komunikacji werbalnej, a do kształtowania osobistych relacji używamy
komunikacji niewerbalnej.
„Generalnie, gdy jest konflikt między słowami, których
używamy, a sygnałami wysyłanymi przez nasze ciało, mowa ciała dominuje nad tym,
co mówimy”.
„We wszystkich sytuacjach korzystamy z pewnego zestawu
zachowań, spośród których wybieramy te najbardziej właściwe. Rzadko zachowujemy
się w sposób całkowicie naturalny i instynktowny; każdy z nas dostosowuje swoje
naturalne odruchy do oczekiwań społeczeństwa, zaś zachowanie odzwierciedla
wyuczone i rozwijane nawyki oraz umiejętności”.
„Pozytywny obraz siebie jest podstawą kierowania wrażeniem,
jakie chcemy wywrzeć na innych. Jeśli widzimy siebie w negatywnym świetle, mowa
ciała nie przekaże przekonująco pewności siebie i szacunku do siebie. Błędne
koło powstaje wtedy, gdy inni reagują na nasze niskie poczucie własnej wartości
– a to, jak się przekonamy, utwierdza nas w niskim mniemaniu o sobie”.
Ubiór jest bardzo ważnym sygnałem o profesjonalizmie i
statusie społecznym. Do tego dochodzi wygląd pomieszczeń i sposób nawiązywania
kontaktów przedstawicieli firm tworzy wizerunek całej firmy.
Autorka krok po kroku prowadzi nas po wszystkich możliwych
sytuacjach, podaje interesujące przykłady, aby wiedza się utrwaliła. Nie jest
to na pewno czytadło. To jest książka do leżenia na półce i od czasu do czasu
wracania do określonych elementów, aby ocenić postępy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz