Giuseppe Caffulli, Historia kotki
Eméline i brata Franciszka, który pokazał jej, czym jest miłość,
il. Marina
Cremonini, tł. Anna Gogolin, Poznań „Święty Wojciech” 2017
Święty Franciszek jest jednym z niewielu świętych, którzy przetrwali
próbę czasu. O ile poglądy i życiorysy wielu są dziś kontrowersyjne to
opowieści i idee krążące wokół świętego z Asyżu są ciągle żywe i nadal wymagają
ćwiczenia, rozwijania. Legendarne równouprawnienie (traktowanie świętej Klary
jako osoby równej sobie), niezwykle empatyczne traktowanie zwierząt i dziś jest
postępowe. Gdyby ów święty żył dziś byłby ciągle bardzo postępową osobą,
dlatego warto poznać jego postać.
Opowieści o świętym Franciszku znajdziemy wiele. Większość z nich
skierowana jest do nieco starszych czytelników. Niektóre (jak „Kwiatki świętego
Franciszka”) miały okazję stać się lekturami w szkole i na uczelniach. Sięgają
po nie studenci wielu kierunków. Filolodzy pochylą się nad stylistyką i
tworzeniem bohatera, filozofowie będą analizować zawartą w nich myśl społeczną,
teolodzy spróbują odnaleźć przepis na kontakt z Bogiem. Każdy znajdzie w niej
coś dla siebie.
Wielka empatia i niezwykłe traktowanie zwierząt w czasach, kiedy ich traktowanie
ograniczano do takiego samego jak wobec innych przedmiotów w gospodarstwie
domowym: bez empatii i zmuszające do dużego wysiłku. Spojrzenie na faunę jako
istoty współodczuwające pojawia się w myśli europejskiej dopiero w XIX wieku, a
przepisy chroniące przed znęcaniem się nad zwierzętami dopiero sto lat później.
Mimo tego problem nadal istnieje. I właśnie w obliczu tego złego traktowania
spojrzenie świętego Franciszka zaczynamy spostrzegać jako rewolucyjne.
„Historia kotki Eméline i brata Franciszka, który pokazał jaj, czym jest
miłość” to ciepła opowieść kotki przygarniętej przez siostrę Klarę po śmierci
brata Franciszka. Obie łączy bliska więź ze zmarłym. Kotka zawdzięcza
uratowanie życia. Urodzona w trudnych warunkach na wolności i zmuszona do
polowania Pukka wywodzi się z Bewanii. Jak większość kotów przyszła na świat w
przypadkowym stogu siana. Jej byt był niepewny. Narażona na śmierć z kłów złych
psów takich jak zabójca jej rodzeństwa. Cudowne uratowanie i tułaczka,
podkradnie jedzenia, polowanie na inne gatunki – były codziennością. Jej los
odmienił się, kiedy na jej drodze stanął człowiek mający najpiękniejsze oczy
świata. Czułe słowa oraz dobroć serca sprawiły, że kotka mu zaufała, a później
wiele się uczyła. Razem z nią empatii i dobra mogą uczyć się młodzi czytelnicy,
sięgający po niezwykłą opowieść o wybaczaniu, przyjaźni, miłości i pomaganiu
innym. „Ale ty zrozumiałaś, co Pan Bóg chce nam powiedzieć. On uczy nas miłości
i tego, że nawet w naszych wrogach powinniśmy dostrzegać braci”.
Książka Giuseppego Caffulliego to ciepła opowieść kotki o rozwijaniu w sobie
dobrych cech, wierze, doskonaleniu osobowości przez umacnianie miłości do
wszystkich żyjących istot i dbanie o ich dobro. Piękną historię wzbogacono
przyciągającymi wzrok ilustracjami wprowadzającymi w klimat książki.
Solidna oprawa, bardzo dobrze zszyte śliskie strony oraz duża czcionka i estetyczne
rysunki na każdej stronie sprawiają, że książkę czyta się bardzo przyjemnie, a
młodzi czytelnicy chętnie do niej zaglądają.
Polecam wszystkim dzieciom z rodzin chrześcijańskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz