Megan McDonald, Hania Humorek i Smrodek.
Apetyt na święta, il. Peter H. Reynolds, tł. Aldona
Możdżyńska, Warszawa “Egmont” 2017
Wielkie przygotowania do corocznej Olimpiady Żarłoków? Zdecydowanie tak.
Zwłaszcza, kiedy można wygrać wspaniałe smakołyki i postawić je na stole. Święta
to czas, kiedy dzieci są bardzo podekscytowane. Hania Humorek razem z bratem
przygotowuje się do Święta Dziękczynienia, ale najpierw planują zostać zwycięzcami
we wszystkich konkurencjach w corocznej Olimpiadzie Żarłoków. Bohaterzy marzą o
zdobyciu wszystkich nagród i wzbogaceniu nimi rodzinnego posiłku u babci.
Jednak, aby wygrać nie wystarczy grać. Trzeba bardzo dużo trenować. Czasami
taki wysiłek może wydawać się torturą. Zwłaszcza, kiedy znacząco odbiega od codziennej
aktywności, a wtedy wcale nie trudno o kłótnię między rodzeństwem, szlaban na
wychodzenie z pokoi. Na szczęście duch współpracy wygrywa i dzieci razem będą
mogły przygotować się do zawodów. A co przyniosą zawody? Przekonajcie się sami.
Jedno wiadomo: Hania i Smrodek bardzo wiele się nauczą, a przy okazji będą się
świetnie bawić.
Spora dawka humoru sprawia, że nie tylko ten tom, ale i całą serię czyta
się bardzo przyjemnie, dlatego Hania Humorek regularnie zagląda do naszego domu.
Lekka fabuła żywy język dostosowany do odbiorcy, interesujące ilustracje i coś,
na co zwracają uwagę rodzice: dużo ciekawostek pozwalających rozwijać wiedzę i
ciekawość światem. Dzieci odkryją, że czytanie może być bardzo przyjemne,
poznają odmienną kulturę oraz związane z nią święto i jego pomysłodawczynię.
Kolejnym plusem tych lektur jest pokazanie relacji
rodzeństwa. Hania i Smrodek nie zawsze świetnie się dogadują. Można powiedzieć,
że raczej się nie dogadują, a mimo tego stanowią zgrany, kochający się duet, w
którym każdy martwi się o każdego.
Inną zaletą jest silna osobowość bohaterki i jej trzeźwe podejście do życia. Zaangażowana we wszystko, co ją w danej chwili interesuje, rozwijająca swoje umiejętności logicznego myślenia oraz poszerzająca wiedzę staje się idealnym materiałem na przyszłą badaczkę lub podróżniczkę. Chętnie poczytałabym opowieści o dorosłej Hani.
W ubiegłym roku sięgnęłyśmy po tom piętnasty, z którym razem z bohaterami
czekałyśmy na śnieg, a tym razem odkrywamy inne świąteczne klimaty i związane z
tym zwyczaje. Obie lektury doskonale wpisują się w grudniowo-styczniowy odświętną
atmosferę bożonarodzeniową i karnawałową. Zabawa i oczekiwanie jest tu tematem
ważnym i pomagającym zainteresować historią powstawania określonych zjawisk.
Warto to wykorzystać i wprowadzić dzieci w świat naszych zwyczajów, sięgnąć do
początków karnawału, a przy okazji zorganizować zawody: albo na balu
przebierańców albo w domowym zaciszu. Nawet planszówki będą do tego doskonałe.
A w przerwie obowiązkowo czytanie najlepiej całej serii Hani Humorek, która
pozwoli na wspomnienia z wakacji, zabierze do szkolnych realiów oraz pomoże
stworzyć poczucie niezwykłości kolejnych wydarzeń.
Hania w każdej książce jest uosobieniem realistki, dla której nie
istnieje nic poza tym, co namacalne i poznawalne. Z takim nastawieniem
podchodzi do każdego tematu. Stąpając twardo po ziemi wie, że bez treningu nie
ma mowy o wygranej, dlatego staje się osobistą trenerką brata.
Serię książek o Hani Humorek i Smrodku można z
powodzeniem czytać przedszkolakom. Niedługie rozdziały mogą stanowić kolejną
czytankę na kolejny dzień. Dzięki ciągłości fabuły pozwoli ona na ćwiczenie
pamięci. Wspólne czytanie z rodzicami lub opiekunami pozwoli na budowanie
relacji z dziećmi, rozwijanie umiejętności słuchania oraz rozbudzi wyobraźnię.
„Hania Humorek i Smrodek. Apetyt na święta” to
interesująca książka zarówno dla przedszkolaków, jak i uczniów nauczania
początkowego. Książka pozwoli dzieciom poznać wiele interesujących tradycji
związanych ze Świętem Dziękczynienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz