Jadwiga Beck, Kiedy byłam Ekscelencją, Warszawa 1990.
Bycie
żoną działacza politycznego i pułkownika zarazem wymaga wielu
umiejętności, wyczucia sytuacji oraz ciężkiej pracy. Bardzo często toczy
się wokół podróży w różne strony świata, co czasami utrudniało życia,
ale zarazem przysparzało wiele miłych sytuacji. Jadwiga Beck opisuje
swoje życie od czasu, kiedy Józef Beck był związany z gabinetem Józefa
Piłsudskiego aż do jego śmierci (5 czerwca 1944 w Rumunii).
Autorka
była osobą dobrze wykształconą. Znała biegle kilka języków, co
niezwykle ułatwiało jej towarzyszenie mężowi podczas oficjalnych (i tych
mniej oficjalnych) wizyt. Nie ukrywa przed nami swoich wad. W prosty,
ujmujący sposób wspomina czasy młodości, kiedy spędzała czas w obozach
wojskowych. Przeniesienie pułkownika do sfer rządzących było również
związane ze zmianą otoczenia, w jakim bywali. Tu bardzo przydała się jej
otwartość na ludzi, inteligencja oraz poczucie smaku (uchodziła za
najlepiej ubraną kobiet ówczesnej Europy).
Autorka
w spisanych wspomnieniach zabiera nas w podróż niemal po całej Europie
(i nie tylko). Bardzo zaskakująco wypada wizyta u Hitlera w III Rzeszy,
wizyta arabskiego władcy w Warszawie czy u króla w Szwecji.
Ta
światowa i otwarta na ludzi kobieta niejednokrotnie uświadamia sobie
brak dokładniejszej wiedzy o innych kulturach. Czasami zaskakują ją
obrzędy, zwyczaje i systemy wartości obowiązujące w gronie polityków
określonego kraju. Bardzo szczerze przyznaje się do wszystkich gaf
popełnionych podczas podróży. Dostrzega również wady innych i ich wpadki
często opisuje okiem ciepłej „dobrej cioci”, do której idzie się po
rady.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz