Katharina
von der Gathen, Intymne życie zwierząt, il.
Anke Kuhl, tł. Bartosz Nowacki, Warszawa „Prószyński i S-ka” 2018
Twoja pociecha zaczyna zadawać Ci kłopotliwe
pytania o rozmnażanie? A może zobaczyła dwa ptaszki zachowujące się dziwnie? A może
to nie były ptaszki tylko psy lub koty? Zwierzęta nie czują potrzeby ukrywania
się przed nami i naszymi dziećmi, a wiosna to najlepszy czas na obserwacje
zalotów rodzących wiele pytań w głowie dziecka. To też najlepszy moment do
zainteresowania tym fascynującym zjawiskiem pozwalającym na utrzymanie życia na
Ziemi. Doskonałą lekturą zabierającą nas w świat zwierząt jest „Intymne życie
zwierząt” Kathariny von der Gathen z ilustracjami Anke Kuhl.
Na początku zostajemy wprowadzeni w świat zwierzęcych zalotów. Młodzi
czytelnicy odkryją jak bardzo różne są sposoby przyciągania uwagi osobników
przeciwnej płci. Prześledzimy tu strojenie się w piórka, rogi, budowanie
niezwykłych konstrukcji, rywalizację. Kolejne podrozdziały przybliżają tańce
godowe, znaczenia oznaczania terenu, pieśni miłosne, pojedynki.
Kolejna część to kolejny etap: kopulacja. Poza wiedzą o sposobach rozmnażania
zyskujemy sporą dawkę wiedzy o życiu społecznym zwierząt. Pojawi się tu wiele
ciekawostek na temat mrówek, pand wielkich, węgorzy, pszczół, cykad,
chutliwców, straszyków, bonobo, lwów, pąkli i wielu innych zwierząt. Poza
częstotliwością i znaczeniem kopulacji dowiemy się o tym, w jaki sposób
zwierzęta oszukują inne zwierzęta, jak wygląda walka o przetrwanie DNA i
dlaczego nie zawsze samiczki opiekują się młodymi. Bardzo ciekawie wyjaśniono
tu obojnactwo, które zwykle na lekcjach biologii ogranicza się do stwierdzenia,
że osobnik może jednocześnie zapładniać i być zapłodnionym.
Kolejna większa część wprowadza nas w czas rozwoju nowego życia. Jedne w
jajeczkach, inne w brzuchach lub na grzbietach rodziców. Dla mnie bardzo
ciekawą była informacja o rozmnażaniu saren i ich umiejętności spowalniania
rozwoju płodu.
Następnie nachodzi czas wyklucia i porodu. Nie każdy jest łatwy. Niektóre
to początek krwawej walki z rodzeństwem. A później następuje rozwój do czasów
samodzielności, którą bonobo starają się odłożyć do jak najdalszej przyszłości.
Ostatni rozdział poświęcono na pokazanie typów rodzin. Pojawią się tu
organizacje, w których geny nie mają znaczenia, matriarchalne stada, porzucane
dzieci, rodziny nuklearne i wiele innych. Różnorodność zdumiewa.
Publikacja pozwala na przełamanie tabu seksualności i swobodniejsze
rozmowy z dzieckiem o seksie. Autorka posługuje się tu jasnym, precyzyjnym
językiem, przez co często pojawia się słowo penis, które większość ludzi woli
zastępować słowem „siusiak”, „koko”, „kuku” lub innymi udziwnionymi wytworami,
które mają pokazać dziecku, że seks oraz związane z tym części ciała to sfera
bardzo wstydliwa. Tu tego nie ma. Autorka pozwala dzieciom bez skrępowania przyjrzeć
się oznakom uwodzenia, genitaliom, kopulacji i zapłodnieniu, jajom oraz płodom
i wymionom. Wszystko bez skrępowania i zbędnej wstydliwości, ale za to z
naukowym podejściem pomagającym przełamać pierwsze skrępowanie i później płynnie
przejść do tematu rozmnażania i seksualności ludzi.
Publikacja pozwoli rozbudzić ciekawość światem, zachęci do podglądania wszystkich
gatunków i odgadywania, co one takiego robią: zalecają się sobie?, rywalizują?,
kopulują?, rodzą?, a może karmią i opiekują się młodymi? Książa uzmysłowi
młodym czytelnikom jak bardzo różnorodne zachowania towarzyszą zwierzęcym społecznościom.
Całość dopełnia strona wizualna: solidna, kartonowa, czerwona oprawa, a w
środku dobrej jakości zszyte strony. Do tego bogactwo ilustracji pozwala
młodszym czytelnikom utrzymać zainteresowanie. Znajdziemy ilustrację każdego
opisanego zwierzęcia, dzięki czemu możemy poszerzyć też wiedzę o gatunkach. Do
tego ważne rzeczy znajdują się na rozkładanych stronach. Anke Kuhl umiejętnie i
z dowcipem oraz rzetelnością wprowadza nas w świat zwierząt, dzięki czemu tekst
i rysunki bardzo dobrze się dopełniają.
Jeśli pozbędziecie się swojego tabu to możecie po tę lektur sięgnąć już z
przedszkolakami, które zaczęły zadawać pytania, ponieważ zobaczyły dwa kopulujące
gołębie na trawniku. Wspólna lektura pozwoli na dalsze poruszanie trudnych dla
wielu tematów, zachęci dzieci do otwartego rozmawiania z Wami, zadawania
szczerych pytań, przez co unikniemy wulgarnej, ulicznej i nierzetelnej indoktrynacji
seksualnej naszych dzieci. Moja 6 letnia córka chętnie podglądająca zwierzęta z
dużym zainteresowaniem słuchała lektury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz