-Pani, mój syn to on inżynierem jest prawdziwym - informując wita mnie miłośnik pisu.
-Dzień dobry - odpowiadam dość niepewnie, ale z uśmiechem. Co słychać?
-Mój syn z Polski wyjeżdża. Wyobraża sobie to pani?
-No wyobrażam - mówię zgodnie z prawdą, bo niejednego inżyniera, a nawet doktora nauk ścisłych/przyrodniczych znam, którzy wyjechali.
-To bardzo niedobrze, że młodzi prawdziwi inżynierzy wyjeżdżają z kraju - ciągnie miłośnik pisu.
-Całkowicie się z panem zgadzam.
-Wszystko przez tego Tuska- zaczyna mi wyjaśniać sytuację miłośnik pisu.
-Ale teraz pis rządzi - próbuję zrozumieć, co Tusk ma wspólnego z obecnym wyjazdem.
-No rządzi, ale Tusk zostawił taki bałagan, że nawet pis nie jest w stanie szybko to naprawić. Powinni go przed trybunał - zaczyna rozwijać swoją wypowiedź miłośnik pisu.
-Ja muszę już iść. Do widzenia - kończę bardzo niedyplomatycznie rozmowę, bo córka pędzi do kolejnej kałuży, a ja za nią.
#opowiemwambajkę
-Dzień dobry - odpowiadam dość niepewnie, ale z uśmiechem. Co słychać?
-Mój syn z Polski wyjeżdża. Wyobraża sobie to pani?
-No wyobrażam - mówię zgodnie z prawdą, bo niejednego inżyniera, a nawet doktora nauk ścisłych/przyrodniczych znam, którzy wyjechali.
-To bardzo niedobrze, że młodzi prawdziwi inżynierzy wyjeżdżają z kraju - ciągnie miłośnik pisu.
-Całkowicie się z panem zgadzam.
-Wszystko przez tego Tuska- zaczyna mi wyjaśniać sytuację miłośnik pisu.
-Ale teraz pis rządzi - próbuję zrozumieć, co Tusk ma wspólnego z obecnym wyjazdem.
-No rządzi, ale Tusk zostawił taki bałagan, że nawet pis nie jest w stanie szybko to naprawić. Powinni go przed trybunał - zaczyna rozwijać swoją wypowiedź miłośnik pisu.
-Ja muszę już iść. Do widzenia - kończę bardzo niedyplomatycznie rozmowę, bo córka pędzi do kolejnej kałuży, a ja za nią.
#opowiemwambajkę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz