Władysław
Smoleński, Chodaczkowa lub zaściankowa. Obraz
drobnej szlachty w Królestwie Polskim, Kraków „Cztery Strony” 2016
„Natomiast
za pewnik można uznać, że z przyzwyczajenia do władzy można się w
najpotworniejszej organizacji rozkochać, że człowiekowi łatwiej przychodzi
wymyślić do z dawien dawna trwające niedorzeczności najmisterniejsze
usprawiedliwienie, niż najprostszą, lecz nową prawdę wygłosić lub w wygłoszoną
uwierzyć”.
„Porządna
gospodyni wszystkie statki: kółka, szpule i szpulki, motaki, wijaki, snowalnię,
krosna, płochy, cewki i tym podobne musiała posiadać, sama także zasiadała do
krosien lub córkę swoją przy nich lokowała i rozmaitej cienkości płótno, swojskim
zwane, pracowicie wyrabiała. W lecie je bielono lub oddawano do farby, po czym
wywożono do miasteczka i znaczne za ten produkt otrzymywano pieniądze. Równie skrzętną
była zabiegliwość szlachcianki około chowania drobiu”.
„Nie silili
się zagrodowcy na sprowadzenie do gospodarstwa nowości. Nie zaprowadzali orki
płaskiej i nie bawili się w drenowanie, pierwsza bowiem ze względu na układ form
była niemożliwa, a dla ścieku wody wystarczyły bruzdy. Nie nęciła szlachtę
irygacje, gdy miała środek i tańszy i mniej wymagający zachodu – modlitwę do
Boga o deszcz”.
Władysław
Smoleński w swojej książce „Chodaczkowa lub zaściankowa. Obraz drobnej szlachty
w Królestwie Polskim” zabiera nas w odległe czasy Polski szlacheckiej.
Poznajemy genezę powstania grupy społecznej, restrykcyjne wymagania wobec jej członków,
tworzenie mitologii, zamknięcie na inne grupy i powoli rozluźnianie obowiązków
wobec państwa i władcy przy jednoczesnym robieniu interesów, podziale majątków,
wzajemnym szkodnictwie. Smoleński przedstawia nam obraz barwny i jednocześnie
bardzo pouczający. Pokazuje nam, w jaki sposób lenistwo, skąpstwo i dbanie
wyłącznie o własny interes może prowadzić do biedy. Obraz szlachty wyłaniający
się z książki lepiej pozwala zrozumieć wszystkie wydarzenia polityczne.
Dostajemy bardzo dobry przegląd poziomu edukacji, stanu majątków, otwartości i
zasobności. Z zaskoczeniem czytamy jak bardzo ta grupa społeczna była zamknięta
na wszelkie zmiany. Do tego dochodzą złośliwe zachowania w postaci niszczenia
cudzego dobra, dbania o własny interes w czasie zbiorów.
W publikacji
znajdziemy dwa szkice pozytywistycznego badacza z warszawskiej szkoły historycznej:
„Szlachta w świetle własnych opinii” oraz „Obraz drobnej szlachty w Królestwie
Polskim”. Pierwszy jest doskonałym wstępem do tematu, a drugi pozwala zrozumieć
wiele mechanizmów prowadzących do upadku dobrobytu. Autor cytuje staropolskich
autorów, przybliża legendy pochodzenia rodów szlacheckich, opowiada o mitomani
oraz jej skutkach. Uświadamia nas również jak bardzo Mikołaj Rej czy Andrzej
Frycz Modrzewski i inni zwolennicy reform byli odosobnieni.
W drugiej
części Smoleński skupił się na opisaniu codzienności grupy wegetującej po
powstaniu styczniowym. Autor pokazuje mechanizmy przyczyniające się do upadku
szlachty do niskiej pozycji. Obnaża ciemnotę oraz zabobonność i uświadamia
czytelników, że szlachta swoją niewiedzą często przewyższała chłopów. Z tej perspektywy
zarządzanie państwem przez osoby niewyedukowane, bojące się zmian i dbające
wyłącznie o własne interesy staje się jasną przyczyną niepowodzeń i upadku.
Druga część obfituje w barwne obrazy awantur, porywczości, pieniactwa.
Smoleński ratunek dla narodu upatruje w edukacji, reformowaniu wszystkich
aspektów życia. Z dystansem opisuje stan intelektualny, dietę, wychowanie
dzieci oraz ubiór klasy stojącej na czele państwa. Wychodzi z tego zaskakujący
obraz wszystkiego, co obecnie nazywamy patologią.
Publikacja
pozwala na wejście w takie obszary jak początki szlachty, wyobrażenia o sobie i
innych grupach. W książce zaskakuje obraz wsi szlacheckiej, która niewiele
różniła się od chłopskiej: liczne domy dość blisko siebie, sąsiadujące ze sobą
pola, niewielkie majątki i wszechobecny brud, trzymanie zwierząt w domu, niedbalstwo
prowadzące do niszczenia przedmiotów. W takim świetle dużo lepiej można
zrozumieć różnorodne epidemie.
Niedługa
książka będzie doskonałym uzupełnieniem materiału ze szkoły średniej, studiów
humanistycznych oraz ciekawą lekturą dla osób interesujących się historią szlachty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz